Miniatury moja miłość... moja pasja...

Lubisz to? :-)

środa, 14 grudnia 2011

Anioł Stróż

Uszyłam anioła, który będzie siedział na półce nad łóżeczkiem maleńkiego chłopca. Tak właśnie wyobrażam sobie Anioła Stróża. Tajemniczy, biały, delikatny, zwiewny... a jednocześnie silny swoją mocą.


Buźkę ma taką "modlącą", moim zdaniem, i tak chciałam żeby miał. Nie chciałam rysować zbyt wiele na jego twarzy żeby można było sobie wyobrazić jego emocje. Im mniej na twarzy tym więcej w  wyobraźni. (A tak naprawdę usprawiedliwiam swój brak umiejętności malowania he he). W każdym razie gdzieś kiedyś przeczytałam taką opinię i w sumie przyznaję jej rację. Wszystkie anioły, które do tej pory uszyłam i namalowałam im buźki nie do końca mi się podobały. Chyba właśnie dlatego, że moje wyobrażenia nie pokrywały się z efektem. Dlatego ten ma tylko zamknięte oczy i rumieńce. Ja widzę w nim głęboko modlącego się anioła... Anioła Stróża.


Póki co przed nami święta więc anioł chwilowo będzie pełnił funkcję ozdoby świątecznej. Siedzi na oknie w kuchni i wieczorkiem postaram się zrobić mu tam zdjęcie i dorzucić do tego posta. Mam nadzieję, że się uda. W dzień zdjęcie wychodzi kiepsko bo robione jest pod światło, w dodatku widać za mocno to, co jest za oknem, a nie anioła. Ludzie przechodzący koło mojego domu myślą pewnie: "co ona tam za lalkę posadziła" :-) A niech tam, niech sobie myślą co chcą. Włożyłam mu w dłonie takie czerwone jarzębinki? (zapomniałam jak to się nazywa) żeby choć trochę był świąteczny i godnie pełnił funkcję przez święta.


Te kwiatki, które widać u góry sukienki są szyte ręcznie. Jest to efekt moich ostatnich bezsennych nocy. Co można robić w nocy kiedy nie chce się spać? Otóż na maszynie szyć nie bardzo bo pobudzę chłopaków, więc szyłam kwiatek za kwiatkiem nie wiedząc jeszcze do czego się przydadzą. W każdym razie te kwiatki bardzo mi się podobają, właśnie w takiej białej wersji.


Pierwszy raz szyłam coś z szyfonu. Muszę przyznać, że da się :-) a myślałam, że nie. Anioł ma narzutkę z kapturem właśnie z tego materiału.



Ta piórka... kojarzą mi się bardzo z aniołami...



Włoski ma kręcone, brązowe.


Spódnicę uszyłam ze starej poszewki na poduszkę. Miałam gotowe falbany w związku z tym.


Buciki takie tam..., chyba Tilda Marlene takie miała.


Zdjęcia robiłam na tle tegorocznej choinki... tak, już mam ubraną :-) Ja wiem, że większość dopiero w wigilię lub dzień przed ubiera. Ja nie. W którymś z następnych postów napiszę dlaczego.


Taki jest właśnie Anioł Stróż. Do takiego klepałam codziennie jako dziecko: "Aniele Boże stróżu mój..." :-)


Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mojego świata bo mam jeszcze kilka rzeczy do pokazania.

koronka

30 komentarzy:

  1. Przepiękny anioł ,taki delikatny w tej bieli..pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam Twojego bloga już od jakiegoś czasu, bo uważam, że przedstawienie swojego świata za pomocą perypetii sympatycznej rodzinki Szyciaków jest fenomenalnym pomysłem i nie mogę się nie zgodzić, że jesteś mega-pozytywną osobą. Z każdego zdania w poście bije niesamowite ciepło, optymizm i dobra energia sprawiająca, że człowiek kielczy się do monitora, jak głupi do bateryjki. Mimo, że do tej pory raczej nie zostawiałam komentarzy (jestem z natury osobą len... um... energooszczędną) - pod tym muszę. Muszę albowiem wszelkie anielskości uwielbiam nad życie, a to TO jest jeden z najpiękniejszych aniołów jakie w życiu widziałam. Taki delikatny, zwiewny, czysty i rozmodlony - absolutnie cudowny. Zakochałam się na śmierć, na mur-żelazo-beton i trwam w zachwycie.

    OdpowiedzUsuń
  3. toż to prawdziwy anioł - zwiewny, delikatny, rozmodlony i prześliczny :)
    czarodziejka z Ciebie Moniko :)
    buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu tu zaglądam . Podobała mi się opowieść o babci Wandzie i dzięki tobie dowiedziałam się o polskie wersji książki Tilda , Właśnie wczoraj odebrałam w Empiku i muszę poczekać do świat z otwarciem paczki .
    Cudowny anioł napatrzeć sie nie mogę ...//

    OdpowiedzUsuń
  5. Anielica jest zjawiskowa.
    Pieknie dobrane tkaniny i perfekcyjne wykonczenie, a te buciki-cudne!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. To Dobry, Piękny Anioł!

    Niech taki dalej Cię otacza opieką!

    OdpowiedzUsuń
  7. Monika jest bardzo zdolna:))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiego Aniola stroza powinna miec kazda rodzina. Piekny! Podziwiam precyzje, pomyslowosc( te kwiatki! Te piora!). Anielski spokoj wrecz z niej bije. Zazdroszcze Ci szczerze takiego Aniola stroza:)(oczywiscie w takim pozytywnym znaczeniu;))

    OdpowiedzUsuń
  9. mistyczny.....i tyle...:O) pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiekny aniol stroz...bardzo pasuja mu te piorka na ubraniu, a jarzebinka ozywia calosc.
    Ja tez sie zastanawiam nad ubraniem juz choinki, mam zywa, stoi w donicy na balkonie..Nie boisz sie,ze do Swiat sie obsypie?Bo ja tak, dlatego ciagle zwlekam.
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny ten Anioł Stróż. Taki właśnie powinien być. Pięknie wykończony z dbałością o detale, dopracowane ubranko. Przeczytałam tez Twoje wspomnienia o babci, pięknie i ciepło piszesz. A w ogóle to bardzo mi się tutaj u Ciebie podoba:) I chyba zostanę tu na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześliczny delikatny aniołek. Super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest przepiękny!!!!Boziu jak ja bym chciała potrafić coś takiego uszyć albo mieć takiego anioła stróża, ale w realu :(
    Cudnyyy Monia!!Zakochałam się w nim.
    :**

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny taki .... eteryczny hmmm stworzyłaś cudeńko
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Świąteczne cudo :) Jestem pełna podziwu starannego wykonania i pomysłu :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana,jest PRZEPIĘKNY! Wiedziałam,że będzie śliczny,ale że aż tak!!! Patrzę i patrzę i napatrzeć się nie mogę!Uwielbiam te maleńkie kwiatuszki w Twoim wykonaniu!Nadziwić się nie mogę jak Ty robisz te maleństwa!Całość jest obłędna!Z takim Aniołem Stróżem już nic Wam nie grozi:)
    Czekam na zdjęcie w oknie,z zasłonkami;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie ujęłaś delikatność anioła! Całość prezentuje się ...anielsko :) Jedyne, co mogę podpowiedzieć, to ja końcówki wstążeczek przypalam delikatnie zapalniczką - wtedy nie strzępią się.

    OdpowiedzUsuń
  18. Cos pieknego!!!Widac,ze Twojemu szyciu jest poswiecone cale serce:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny Anioł. :) Emanuje wprost pozytywną energią. Uważam że trzeba otaczać się anielskimi istotami jak tylko się da. Twój z pewnością wiele dobra niesie. :)))
    p.s. właśnie dziś zostałam poproszona o uszycie aniołka-baletnicy dla małej Dziewczynki. Chciałabym "zapatrzeć" się na Twoje dzieło żeby choć w małej cząstce wyczarować coś podobnego...
    Serdecznie pozdrawiam Moniko - wszystkiego dobrego! :))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj przecudny jest. Napracowałaś się ale efekt wspaniały!!!! Delikatność, lekkość i skupienie wyszły Ci idealnie :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anioł jest przepiękny!!! Brak mi słów, żeby wyrazić cały podziw dla Twojego talentu i wyobraźni!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  22. Może i nie przychodzi Ci to łatwo, ale efekt w każdym razie jest powalający. Anioł cudny!
    Minka naprawdę działa na wyobraźnię :)
    Pozdrawiam i czekam na więcej :)
    j-klosek.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna Anielica!
    My z Julią też już ubrałyśmy choinkę:}

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny anioł :)). Jestem pod wrażeniem.Może jeszcze jakieś balerinki by przygarnął :)).

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest to najpiękniejszy anioł jakiego do tej pory widziałam w internecie. Jest lekki, zwiewny, delikatny, po prostu cudowny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Nie zawsze odpiszę na komentarze ale czytam je po 3 razy :-) Jeśli zależy Ci na odpowiedzi napisz proszę do mnie maila: koronka@wp.eu

Moje starsze posty zobaczysz tutaj:

Popularne posty

Tak lubię:

Tak lubię:

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)
Mam nadzieję, że mnie znów odwiedzisz!