Miniatury moja miłość... moja pasja...

Lubisz to? :-)

poniedziałek, 1 marca 2010

Weronika jest zazdrosna!


Błażej dziś oświadczył, że będą mieli gościa. Odwiedzi ich koleżanka, której nie widział już 5 lat bo wyjechała do Stanów na kontrakt. Właśnie przyjechała do Polski i będzie dziś u nich gościć.
Weronika akurat krzątała się po domu, prała, prasowała i myślała o mającym nadejść gościu.


" Jeśli ona wyjechała do Stanów  na jakiś kontrakt to na pewno jest bardzo zapracowana. Taka pracująca dużo kobieta to pewnie nią ma czasu dbać o siebie. No bo kiedy? jak ciągle siedzi w biurze, klienci, umowy...  Na pewno tak jest."


"Pewnie ta koleżanka jest  teraz bardzo zaniedbana zwłaszcza, że wyjechała już 5 lat temu. I pewnie dużo przytyła w tych Stanach bo tam takie niezdrowe i tłuste jedzenie. Biedna.  Na pewno ma mnóstwo kompleksów."


"I pewnie nawet się kiepsko ubiera bo jak się tak dużo pracuje to gdzie tu czas na śledzenie mody i trendów, nie mówiąc już o zakupach."


Weronika wspaniałomyślnie postanowiła powiedzieć jej, że to wszystko nie ważne, że ważne jest tylko to, co w środku człowieka, nie na zewnątrz. Tak sobie rozmyślała i stwierdziła, że żeby nie robić przykrości koleżance Błażeja ona też się ładnie nie ubierze. Niech ją zastanie w tym roboczym stroju, niech ta dziewczyna poczuje się dobrze u nich w domowej atmosferze.


 Tak sobie rozmyślała kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. "To na pewno ta biedna koleżanka!" -  pomyślała Weronika i pobiegła ja powitać w drzwiach. Jakże była zdumiona kiedy otworzyła drzwi i w progu usłyszała...

Cześć! Jestem Natalia.

 

 "Och!"  
Zdołała jedynie wydobyć z siebie Weronika i od razu pomyślała, że to jakaś pomyłka bo ona czeka na grubą, zaniedbaną koleżankę Błażeja! Jednak Błażej właśnie stanął za nią i zaczął witać się z Natalią i przedstawiać Weronikę jako swoją narzeczoną. Weronika stała tam w tym fartuszku, w koszulce i dżinsach i patrzyła na modnie ubraną Natalię.


"O rany!"
Błażej z Natalią usiedli sobie i rozmawiali.


Natalia rzeczywiście  poczuła się u nich jak w domu.


Weronika była tak rozczarowana wyglądem koleżanki Błażeja, że nie chciała nawet uczestniczyć w ich pogaduszkach. "Niech sobie gadają!"

Obserwowała ich z daleka.


Wcale jej się ta znajomość nie podobała. Błażej był bardzo ożywiony rozmową. "Co on w niej właściwie widział? Przecież buzię ma...


no... w sumie...ładną, nawet śliczną  ale za to figurę...

hm.. no idealną? Niestety tak! 
Ale charakter kiepski. Na pewno tak. Ale czy Błażej by się z nią przyjaźnił gdyby miała kiepski charakter? Chyba nie. O kurcze więc co ona ma nie tak?? Musi mieć coś nie tak!  
Weronika pochłonięta prasowaniem rozmyślała dalej.
 

"Zaraz zaraz..." Pomyślała Weronika i omal nie spaliła Błażeja koszuli.

Błażej zazwyczaj niechętnie opowiadał jej o swoich dziewczynach ale kiedyś wspominał o
 jakiejś Natalii. Tak, była na pewno Natalia!


I to była jego pierwsza, wielka miłość. Rany! TAK. Rozstali sie bo ona wyjechała na jakiś kontrakt do Stanów, gdzieś... 5 lat temu, związek na odległość i w ogóle! Przecież ona była modelką!!!! Pojechała do Stanów na kontrakt jako modelka!!! Och nie! To na pewno ta Natalia!

I ona na pewno teraz wróciła i będzie starała się odzyskać Błażeja! Jej Błażeja. I Błażej na pewno teraz żałuje, że się oświadczył i nie jest wolny.
Weronika była zła i zazdrosna.


I na pewno teraz się z nią nie ożeni! Pewnie dalej kocha tą Natalię. Stara miłość nie rdzewieje. A miało być tak pięknie! Ślub, suknia, wspólne życie. I wszystko na nic. Wszystko przez TĄ NATALIĘ.

Czuła się nieszczęśliwa. I bardzo było jej przykro.

 

Siedziała i płakała biedna w kąciku. Tak zastał ją tam Błażej.


Weronika musiała powiedzieć mu o swoich rozterkach. 


Nie mógł uwierzyć. Wręcz był nawet zły. "Jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć! Przecież Natalia to już przeszłość! Tak bardzo Cię kocham Weronika i nie mogę się już doczekać, naszego ślubu, Głuptasku."


Serdecznie pozdrawiam
koronka

35 komentarzy:

  1. Witaj(:
    Rada dla Weroniki niech zazdrość"schowa do kieszeni" bo zmarnuje jej życie.Choć czujnym czasem warto być((;
    Pozdrawiam serdecznie
    Wszystko jak zwykle genialne i perfekcyjne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza historyjka, a jeszcze lepiej zilustrowana :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się przyznać - wciągnęłam się!!! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. jej, czytałam z wypiekami na twarzy
    ech te uczucia - ale fakt czujnym trza być :)
    pranie rozwieszone powaliło mnie na kolana - super "ilustracje"
    Pozdrawiam serdecznie

    ps pamiętasz o moim zamówieniu??

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuku za ten związek. A Natalia nie jest znowu taka idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też trzymam kciuki! ale na pewno im sie uda!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. O Mateńko! historia się zagęszcza z odcinka na odcinek !;) Dobrze, że postanowiłaś ocalić ten związek...
    Pomysły masz świetne Kochana , scenografia perfekcyjna... a majtki na sznurku mnie powaliły na blebę... Pozdrawiiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW! Super opowieść, pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga:) gratulacje pomysłu! Scenografia perfecto- genialne i czekam na ciąg dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe uśmiałam się jak zobaczyłam te Natalię, bo ja też mam tak na imię i mam takie same, jasne, długie i kręcone włosy :)) no dobra, ale figury nie mam takiej hehe

    bardzo fajna hisotria :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Rada dla Weroniki...na przyszłość niech nie ocenia ludzi i sytuacji po pozorach.Jak widać pozory mylą:)
    Wspaniałe zdjęcia,ciuszki,Tildy....wszystko jest genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zwykle u Ciebie wszystko jest perfekcyjne-aleś się napracowała nad praniem- tyle ciuchów-no i te rozmyślania o Natalii-chyba nie będzie zagrożeniem? przecież tak czekamy na ślub-bo chyba nastąpi? Koronko jesteś drugą "Iloną Łepkowską w wymyślaniu akcji-czekamy na ciąg dalszy..... Wanda

    OdpowiedzUsuń
  12. Eh....uuuwielbiam!!! :) Cóż więcej napisać, z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczne!! Czekam na ciag dalszy :)
    Pozdrawiam

    www.matyldabxl.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna historyja na Twoich zdjęciach laleczki żyją, sofa, stoliczek, deska do prasowania cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeny, no nie mogę! Czekałam każdego dnia na nową historyjkę i się nie zawiodłam :-) Super! I więcej wiary, Weroniczko w swojego mężczyznę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Biedna Weronika! Jak dobrze, że Błażej wiedział co powiedzieć :-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Weronika górą :) Świetny odcinek ! Natalia ładna dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. I mamy nasza powiesc dla doroslych, swietnie to sobie wymyslilas a na dodatek to naprawde wciaga, czyli prawda jest taka, ze w kazdej z nas zyje jakas mala dziewczynka, ktora chetnie zyje takim swiatem....swietne, pozdrawiam cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super! Jak dla mnie rewelacja! Pierwszy raz tu zaglądam ale już mogę Ci fanklub założyć:) Idę czytać starsze posty. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniała opowieść i przej jakich pięknych aktorów odegrana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne kupiełki i piękna opowiastka. Masz bardzo ciekway blog. Będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam do Ciebie zaglądać!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. o matkooo, niech ona wraca do tych Stanów i nie kusi :p och, kurcze, no, ależ sie porobiło...

    a jakie zdjęcia, normalnie szczena mi znów opadła... oj, Monika, Monika... marnujesz się, Kobieto, powinaś jakąś animatorką być :)

    BUZIAKIIIII!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniale wykonane postacie i świetne zdjęcia! Gratuluję i zapraszam po nagrodę tu:
    http://miniaturowamoda.blogspot.com/2010/03/zdjecie-bucika-i-sunshine-award-od.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Padam na pysio, ale musiam przeczytać wszystko do samego końca! Może narzeczeni sprawią sobie psa? :P
    pozdrowienia!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  26. oj biedna Weronika ;) No ale wszystko dobrze sie skonczylo...."najgorsze " sa takie momenty ...

    Oj lubie zagladac co nowego u was slychac :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Super ,ze do mnie wpadlas,,,,,,,,bede teraz czestym gosciem u ciebie.Super historia i bohaterowie uroczy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ależ wciągająca historia :D Zaglądam tu codziennie, bardzo inspirujący blog :)
    Scenografia po prostu powala na kolana, lale perfekcyjne, podziwiłam! Rozwieszone pranie mnie rozczuliło :)

    OdpowiedzUsuń
  29. pierwszy raz tu jestem,ale tu fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kochane, bardzo dziękuję za Wasze komentarze. Moi stali obserwatorzy oraz nowe Osoby, które tu wpadły - po prostu fajnie, że jesteście.
    Pozdrawiam serdecznie
    koronka

    OdpowiedzUsuń
  32. Thanks for your comment and for following my blog! Your dolls and clothes are so beautiful! I love this post! Wonderful!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Wzruszyła mnie ta rozmowa, czytałam z wypiekami.. MYślę, że Weronika to baba, jak każda z nas-nie wierząca w siebie, oj...

    OdpowiedzUsuń
  34. Zdjęcie "Zaraz, zaraz..." mnie oczarowało... sama prawda...

    OdpowiedzUsuń

Nie zawsze odpiszę na komentarze ale czytam je po 3 razy :-) Jeśli zależy Ci na odpowiedzi napisz proszę do mnie maila: koronka@wp.eu

Moje starsze posty zobaczysz tutaj:

Popularne posty

Tak lubię:

Tak lubię:

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)
Mam nadzieję, że mnie znów odwiedzisz!