Postanowiłam wrzucić kilka zdjęć Lilki z włosami bo dostałam kilka maili i 2 komentarze z zapytaniem o włosy :-) Dla mnie ta lalka ma tak ładną twarz, że nie potrzebuje żadnych ozdobników w postaci włosów ale jak najbardziej rozumiem, że może się komuś nie podobać bez włosów. Rozumiem także, że nie wszyscy lubią lalki, niektórych one nawet przerażają ale co ja na to poradzę, że ja je uwielbiam i chętnie chciałabym pokazywać na blogu choćby dla osób, które lubią je tak, jak ja. Ja też czasami spotykam lalki, które uważam za okropne! Jednak są ludzie, których one fascynują, kupują je i w dodatku wydają na nie mnóstwo pieniędzy!
Wracając jednak do Lili. Doszłam do wniosku, że nie podoba mi się ani jeden wig (włosy), ani drugi. Oczy też nie. Wszystko do wymiany. Kwestia czasu. Aby poprawić jej wizerunek wrzucam takie oto różane zdjęcia:
Sukienka uszyta przez Ulę: klik
dla całkiem innej lali, o tej: klik (Nie mam pojęcia dlaczego wtedy jej nie pokazałam w oryginale, jak przysłała mi ją Ula). Ja, niestety, wciąż nie mam czasu uszyć czegoś od siebie dla niej ale to kwestia czasu.
Prześliczna serweta zrobiona przez moją Agę:
robiesobie.blogspot.com
Stolik, fotel, róża na włosach i poduszki:
zrobione/uszyte przez mnie. Były już na moim blogu.
Mam nadzieję, że ta stylizacja się spodoba.
Wiele osób pisze, że wszystko fajnie-pięknie, Lila super ale chcemy Weronikę, Błażeja i Hanię :-) Naprawdę nie spodziewałam się, że jest tyle osób lubiących moją rodzinkę. Na pewno zagoszczą jeszcze nie raz na moim blogu tylko cierpliwości! Ja, po prostu nie mam czasu :-)
Serdecznie pozdrawiam
koronka