Miniatury moja miłość... moja pasja...

Lubisz to? :-)

piątek, 26 marca 2010

Decyzja

"Co ze ślubem kochanie? Trzeba podjąć decyzję, co robimy."


"Wszystko zależy od Ciebie Weronika. Zrobimy jak zechcesz."
 

"Wiesz, ja nie wiem. Błażej, ja chcę wyglądać pięknie! To taki wyjątkowy
dzień."
Usiadła.

"Kochanie, będziesz wyglądać pięknie."
"No tak ale brzuszek..."
 

"Z brzuszkiem czy bez dla mnie będziesz najpiękniejsza."
 "Hmm... Ja jednak myślę, żeby poczekać aż urodzę."
Znów się położyła.

"To poczekamy, jeszcze można wszystko przesunąć."
"Ale wszystkim już powiedzieliśmy."
"To powiemy, że przekładamy."
 
 
"Ale co Tosia na to powie..."
"Tosia jest mądra i zaakceptuje każda naszą decyzję."
 
 
"Jestem taka niezdecydowana ostatnio."
"Bo jesteś w ciąży kochanie"


"No tak. Ty jesteś taki mądry..."

...................................................................................................................

Mam nadzieję, że nie obraziłam niczyich poglądów religijnych i moralnych tą zamianą kolejności wydarzeń. Powiem Wam, dlaczego "podjęli" taką decyzję. Otóż do ślubu nie jestem kompletnie przygotowana, a do dziecka tak. Jakoś ostatnio naszło mnie na dzieci i szyję, robię wszystko z nimi związane. Ślub wymaga jednak duużo przygotowań, a nie chciałam robić nic na siłę.  Przecież to zabawa.

Candy zostaje bez zmian bo ślub nie jest odwołany tylko przesunięty. Jednak Klara i Natalia nie będą czekać do ślubu tylko pojadą do nowych właścicielek zaraz po wynikach Candy. Może wyślą Weronice i Błażejowi kartkę... ? 


Dziękuje za życzenia i kartki, które do tej pory dostałam :-) Jesteście niesamowicie kreatywne! No i fajnie, że macie poczucie humoru. 

Życzę wspaniałego weekendu!
 
koronka

PS. Czy ona nie wygląda słodko z tym brzuszkiem? ;-) Dla mnie bomba :-)

21 komentarzy:

  1. Brzuszek już widoczny ;) Pięknie wygląda, jak prawdziwa kobieta w ciąży, promiennie i szczęśliwie :)
    Już sobie wyobrażam te wszystkie maleństwa dla dziecka, no a samo dziecko, już nie mogę się doczekać :))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. cudownie wygląda :) oj, kurcze... ten fantastyczny stan... ale wiecie, ze przecież teraz co druga para się ze sobą wiąże, potem dzieci, a potem ślub? tak, tak... i czasem po prostu jest tak dobrze :)

    ach ci faceci, zawsze wiedzą wszystko, nie? :p
    dla nich zawsze wszystko jest proste... :) a my? mamy w mózgach mnóstwo iskrzącychh kabelków :) kiedyś przytocze link :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też czekam z zapartym tchem:) Brzuszek ma śliczny, mam nadzieję, że nie zniszczą go rozstępy:))). I składam podanie o odcinek ze szkołą rodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. tak se właśnie myślę, że Ty Moniko zostaniesz niejako .... babcią ;D
    brzuszek słodki, no i biustu dostała trochę ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Weronika z brzuszkiem w nowej sukience wygląda prześlicznie :)
    ależ jestem ciekawa jak będzie wyglądał dzidziuś :)
    na każdy odcinek czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak.... a liczyłam, że szybko zobacze cudną suknię ślubną.... ale jak ciąża się tak szybko rozwija ;-))))) to może przełożenie wesela tak bardzo się nie przeciągnie....

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne te twoje bajki
    Skąd ty bierzesz tyle pomysłów?
    A Weronika zawsze mi się podoba:)
    I zapraszam do mnie:
    http://amelkakrasnicka67.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Zula, już niedługo Weronika zacznie robić wyprawkę więc będę pokazywać te maleństwa, które zakupi :-)
    ENID - M.D.N.S. :)- tak, najważniejsza jest miłość, ja też myślę.
    Wygodna - dziękuję za pomysł ale nie dziękuję ha ha. Szkoła rodzenia odpada choć widok kilku laleczek w ciąży tez byłby słodki :-) Chyba, że Tosia, Klara, Natalia z brzuszkami, machające nóżkami... Może to nie jest zły pomysł? :-)
    Kasiu - rozbawiłaś mnie ta babcią :-)
    Mollik - dzidziuś już niedługo!
    MAGDA GÓRA - tkaninę na suknię już mam więc niedługo się za nią wezmę
    amelka - komentarz u Ciebie na blogu

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześlicznie wygląda, przesłodko! I jakiego ma wyrozumiałego partnera! :))) Na ślub spokojnie poczekamy, przecież to oczywiste, że każda panna młoda chce w tym momencie wyglądać pięknie i wyjątkowo, także czekamy na dzidziusia, a potem na pięęęęęęęęękny ślub :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. A i dobrze- pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą, a my się możemy napatrzeć na brzuszek:) kobiety w ciąży zawsze są piękne! A potem będzie ślub gdzie znowu choć na chwilę zamiast na dzidziusiu wszyscy skupią się na Weronice- takie coś by się przydało każdej mamie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Popieram decyzję narzeczonych, wszak tak po kolei jak Pan Bóg nakazał to nudno trochę :), (ups mam nadzieję, ze ja się nie narażę nikomu ), a poza tym ONI już się narazili konsumując ten związek przed czasem, hihih :)

    Pani reżyser, a który to miesiąc? Bo coś mały ten brzuszek :), co prawda śliczny, ale mam nadzieję, że Weronika pozna też uroki 9-mca :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, brzuszek przesłodki!!! I jeszcze do tego ta różowa sukienka - śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że Weroniki ciąża nie będzie trwała 9 "ludzkich" miesięcy, bo juz nie mogę się doczekać dzidziusia :))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Już wciągnełam się w historię tej uroczej pary i super brzusio :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Twój serialik bo tak nazwałam opowieść bez obrazy oczywiście jest świetny jeszcze lepszy niz Brzydula czy Majka :P Bardzo chętnie tu zaglądam :) nawet jak jestem zmęczona po całym dniu :)

    Świetne masz pomysły !

    a gdzie jest to candy bo nie widzę ;) chętnie bym się zapisała ;)
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  16. Właściwie to nie wiem już co mam napisać;-)
    padło tu tyle pięknych słów- i o miłości i pięknej aranżacji - dodam tylko niech ich miłość trwa .. radosna i miła - Weronika niech tą ciążę przetrwa bez komplikacji /Pani Reżyser/- i stale będzie urocza i szczęśliwa, że już niedługo będzie Matką - a na ślub poczekamy cierpliwie nie pierwsza i nie ostatnia z nich para, która tak postępuje- jak w życiu ...:-D Wanda

    OdpowiedzUsuń
  17. zapomniałam dodać niech ma "zachcianki"-aby Błażej wiedział, że Weronika jest w ciąży -później już nie będzie taki "szybki" w spełnianiu" a może się mylę? :-) Wanda

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudnie im razem i niech tak trwa i trwa.Dziś tak mało jest takich słodkich historii. Fajnie ,że stworzyłaś taką idealną parę. Lubię tu zaglądać.
    Pozdrawiam wieczornie

    OdpowiedzUsuń
  19. Weronika promienieje :-)A na ślub oczywiście poczekam cierpliwie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie "przecież teraz co druga para się ze sobą wiąże, potem dzieci, a potem ślub? tak, tak... i czasem po prostu jest tak dobrze". I tu nie ma się z czego cieszyć, bo to co nienormalne dla nas stało się już normalne i nikogo nie razi, a powinno. W ten właśnie sposób wkrada się podstępem to co nie powinno się wkradać. Ano tak. Pozdrawiam i życzę szczęśliwych rozwiązań, nie tylko tych brzuszkowych, mądrych decyzji i śmiechu do łez z tego co zdrowe i moralne.

    OdpowiedzUsuń
  21. właśnie przejrzałam całą historię Błażeja i Weroniki i nasunęło mi się takie pytanie na myśl... czy ktoś już zamówił tort weselny? jeśli nie to ja chętnie służę pomocą tylko muszę wiedzieć, czy zdążę na czas (;
    jak coś to proszę o kontakt na moj e-mail podany na blogu.
    pozdrawiam! (:

    OdpowiedzUsuń

Nie zawsze odpiszę na komentarze ale czytam je po 3 razy :-) Jeśli zależy Ci na odpowiedzi napisz proszę do mnie maila: koronka@wp.eu

Moje starsze posty zobaczysz tutaj:

Popularne posty

Tak lubię:

Tak lubię:

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)
Mam nadzieję, że mnie znów odwiedzisz!