Miniatury moja miłość... moja pasja...

Lubisz to? :-)

piątek, 12 marca 2010

Paskudny wirus

Błażej w pracy. Weronika leży już kolejny dzień w łóżku. Dopadł ją jakiś paskudny wirus. Ciągle jej niedobrze, kręci się w głowie i w ogóle źle się czuje.

 

Wszystko przez tą pogodę! Niby wiosna, a nie wiosna. Chciałaby pójść na spacer ale ciągle jest zimno i brzydko. I w dodatku ten wirus ją męczy....


Nudzi się.  Kiedy jej wreszcie przejdzie to paskudztwo? Próbuje czytać jakieś czasopismo.



Nie, nie będzie czytać. Niedobrze jej w takiej pozycji! Już nie wie jak ma się ułożyć w tym łóżku. W każdej pozycji jest źle.A poza tym gorąco jej!


Może lepiej się będzie czuła z nogami w górze?


Ani trochę lepiej!  To może z głową w dół?


Nie, tak też nie!

Już nie wie jak ma leżeć! Płakać jej się chce.


Na szczęście Błażej zadzwonił.
.......
"No cześć kochanie, fajnie, że dzwonisz"
......
"Wciąż tak samo"
......
"Nie, nie przechodzi"
......
"Tak leżę w łóżku"
.....
"Nie, nic nie jadłam, nie mogę"
.....
"Ale ja naprawdę nie mogę kochanie"
....
"Próbowałam czytać ale jakoś mi nie idzie"
....
"Tak, Tosia dzwoniła, że przyjdzie później"
.....
"Nie, nic mi nie trzeba raczej tylko wracaj szybko"
.....
"Po co do lekarza, przejdzie mi"
.....
"No dobrze, już dobrze, pójdę. A o której wrócisz?"
.....
"A kupisz mi po drodze kiszoną kapustę? Mam taką ochotę..."
....
"Dzięki"
......
"Nie, nic więcej nie potrzebuję"
.....
"Ja Ciebie też."
....
"No pa pa"


Ojej, chyba muszę szybko do toalety!


"Ja już mam dość :-( "


Kręciła się, kręciła aż w końcu zasnęła.

 

Błażej wrócił wcześniej z pracy i zastał ją właśnie taką śpiącą.


Martwi się o Weronikę... 



....

Z pozdrowieniami
koronka

35 komentarzy:

  1. OJEJ ! biedna Weronika ale coś mi sie zdaje,że jest drugie dno tej opowieśći! ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. No to będą.. powiedz, że bliźniaki!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojojojoj, ta kiszona kapusta, zawroty głowy i te nudności... ;-))) Ojojojojoj, dobrze, że ślub szybko :DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. tiaaa kiszona kapusta
    ciekawe co to może oznaczać ??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, no superowy post i jednoznaczny dla kazdej kobiety, o wyprawce trzeba bedzie pomyslec...a Ty trzymasz nas w napieciu przez caly czas, ale chyba nie kazesz nam czekac az 9 m-cy ;) ??? Bo ciekawosc to tez okropny wirus !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeeeeeej, Weronika jest w ciąży! Jeeeeejjjj!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wózek już zrobiłaś, czas może na kołyskę i małe łóżeczko, bo ta kiszona kapusta, zawroty głowy i... oj, to chyba nie wirus, a przynajmniej nie ten o którym pomyślałam ;-)
    Pozdrawiam "zawirusowanych"....

    OdpowiedzUsuń
  8. hihihih będą małe Blażejki :) :) :) :) swoją drogą ja chcę taką samą pościel na moje łóżko!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a pisałam, żebyś nie pozwoliła im spać razem na sofie-bo będzie dzidziuś-no i co ?? będzie, będzie tak jak piszą moje poprzedniczki-teraz wiemy dlaczego Weronika tak rozpaczała z powodu Natalii- wspaniały post-pięknie to przedstawiłaś- czekamy na ciąg dalszy-tylko nie 9 m-cy- i żeby nie było żadnych kłopotów- bo my im życzymy pomyślności....Wanda

    OdpowiedzUsuń
  10. O matulu!!
    Czworaczki w drodze?? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy przeczytałam początek , pomyślałam : "mam to samo co Weronika! ", ale czytając dalszą część myślę ze zgrozą: "mam nadzieję , że nie!!!" ;) Trzymam kciuki za ślicznego i zdrowiutkiego tildziaczka!!! :) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytając poprzedni post o łóżku nie wiedzieć dlaczego pomyślałam od razu o tym co poprzedniczki już napisały - miałam ze sobą podobnie - tylko ja miałam ochotę na rolmopsy hihihi - więc wróżę im synusia :)
    Świetnie opisujesz, naprawdę lubię tu wpadać i czytać historię Weroniki i Błażeja :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super!!!Będzie dzidziuś!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale wyobraźcie sobie jaki to będzie piękny dzidziuś!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaa już od początku postu coś czułam że to nie wirus ale znacznie bardziej długotrwały towarzysz/lub mała towarzyszka życia Weroniki i Błażeja:) już się nie mogę doczekać widoku Weroniki w ciąży!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Tu być po każdym poście czuje sie taki niedosyt ze czekam z niecierpliwością na kolejnego :):):)
    No i oczywiście zdrówka życze Weronice
    Piękna z nich para to i dzieciatko bedzie sliczne :)

    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. haha ja też coś tak przeczuwałam, że ten wirus to nie taki zwyczajny :D byłoby super jeśliby się okazało, że Weronika jest w ciąży!!

    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Się dzieje, oj dzieje :)))
    Bardzo jestem ciekawa miny Błażeja, jak Weronika wróci od lekarza....

    Weronika w ciąży to będzie coś!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. no, to teraz ślub odbędzie się szybciutko :p
    ale szybko niech kupuje testy, gazety o ciąży :p

    :)

    BUZIOLKI :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Posikałam się przy fotce z głową w dół :) Odkryłam ten blog przypadkiem zostaję i czekam na dalsze odcinki...


    Błażeju fruwaj do sklepu, po herbatkę z imbirem dla Weroniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. No i już wszystko dziewczyny powiedziały :))
    Ciekawe co dalej?

    OdpowiedzUsuń
  22. ja chcę już dalszy odcinek :) tak przeczuwałam że to może nie choroba :D

    OdpowiedzUsuń
  23. No to będzie wesoło!!! :)))
    Pozdrawiam porannie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj, oj, oj, jaki piękny odcinek :) Wirus, taki straszny, że dopada szybko a wykluwa się 9 miesięcy :) Czekam z wypiekami na twarzy a kolejny odcinek.

    OdpowiedzUsuń
  25. Szczerze Wam powiem, że nie mam pojęcia czy Weronika w ciąży bo nie była jeszcze u lekarza, zobaczymy :-) Ale jeśli jest w ciąży to co będzie ze ślubem? Wszystko zaplanowane, przygotowania trwają, rety!... W najbliższym czasie na pewno się wyjaśni :-)
    aga - bliźniaki byłyby słodkie, na pewno, ale szycia dwa razy tyle :-)
    Co do czworaczków - Ata - to bój się Boga kochana, nie dam rady ha ha, aż tak płodna to chyba nie jestem żeby Ci dorównać.
    A może ta kiszona kapusta to po prostu "zmyła"...?

    OdpowiedzUsuń
  26. hihi no zobaczymy co ta Weronike dopadlo....bo ta kapusta podejrzana...;)

    OdpowiedzUsuń
  27. :DDDD ....się będzie działo ;) ....czekam z niecierpliwością na rozwój akcji :)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestes niesamowita, tak starannie to wszystko wykonałas,tyle pracy włożyłas we wszystkie szczególy, chyle czoła:)Będę podglądac co tam nowego:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tu blog es una pasada de bonito!!!!!!!, tienes cosas preciosas, enhorabuena.besitos ascension

    OdpowiedzUsuń
  30. Super-super- super ślicznie to wszystko wyreżyserowałaś....

    OdpowiedzUsuń
  31. W takim razie zadowolę się widokiem lekarza Weroniki :-D W końcu pojawi się drugi FACET w tym babskim gronie (wiem, podpuszczam cały czas, ale wierzę, że na coś się w końcu złapiesz ;-)
    pozdrowienia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję Kochane za Wasze komentarze, polskie i zagraniczne ;-) (Mam nadzieję, że jest pozytywny :-), anonimowe i nie :-). Za wszystkie.
    aga - facet będzie ale czy lekarz? No nie wiem czy już w następnym "odcinku" dam rade z tym lekarzem :-) Jednak dalej w historii na pewno się pojawi. Podnosisz poprzeczkę, podnosisz moja droga :-)

    OdpowiedzUsuń

Nie zawsze odpiszę na komentarze ale czytam je po 3 razy :-) Jeśli zależy Ci na odpowiedzi napisz proszę do mnie maila: koronka@wp.eu

Moje starsze posty zobaczysz tutaj:

Popularne posty

Tak lubię:

Tak lubię:

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)
Mam nadzieję, że mnie znów odwiedzisz!