Zagadka okazała się niezbyt trudna :-) Dziękuję, że próbowałyście zgadnąć, Jagna już w drugim komentarzu zgadła, a Natolin podała nawet prawidłowego linka do zdjęcia!
Na powyższym zdjęciu jest również trzecia poduszka uszyta przeze mnie, inspirowana pracami Llooki.
To jest zdjęcie oryginalne z poduszkami prawdziwej wielkości z Jej bloga.
A tu dla porównania jeszcze raz moje zdjęcie z miniaturowymi poduszkami:
Hani pokoik bardzo zyskał, moim zdaniem, przez te nowe ozdoby.
Muszę jeszcze znaleźć miejsce na poduszki - domki.
Poduszki Jagny pokaże w oddzielnym poście bo przyszli goście i nie zdążyłam zrobić zdjęć (masz ci los!)koronka
ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno pokoik zyskał :-)
pozdrawiam
Sweet sweet pillows!
OdpowiedzUsuńLove, Ssuanne
Kochana,pięknie Ci wyszły te miniaturki!Bardzo podoba mi się ta w kształcie kwiatuszka :)A te maleńkie kwiatuszki na podusi to już w ogóle mnie rozbrajają!
OdpowiedzUsuńMyślałam,że mój komentarz z odpowiedzią będzie pierwszy,bo jak weszłam na Twojego bloga to jeszcze nie było żadnego.Niestety w trakcie mojego pisania już jeden się pojawił i byłam druga.Na szczęście w pierwszym nie było odpowiedzi :)))
cudny pokoik, Kobieto z mikroskopem w palcach :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Kasia
Miniaturki piękne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne podusie, zresztą cały pokoik jest śliczny :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jutka
Rewelacja! Ja też wzoruję sie na pracach Looki (oczywiście na własny użytek), bo jak się uczyć, to od najlepszych! A Kasia ma rację - Masz mikroskop w palcach; ja nie podjęłabym się szycia takich maleństw.
OdpowiedzUsuńNinka.
Twoje prace są o niebo lepsze od moich krzywulców:) Już nie mogę się doczekać domków:)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!
Kochana oniemiałam jak zobaczyłam te podusie w wersji mini ;-D! Są świetne ;-)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana świetna robota-gratulacje.
OdpowiedzUsuńLucy
cacuszka!:)))
OdpowiedzUsuńHehe, jakich krzywulców. Ja jestem z poduszeczek bardzo zadowolona, a w szczególności jej użytkowniczka !:))))
OdpowiedzUsuńPiękne miniaturki:)
Pozdrawiam.
Iwona z www.iwonabaldyga.pl/blog
:)
Świetnie sobie poradziłaś z kropeczkami :)
OdpowiedzUsuńPodusie wyszły słodkie.
Pięknie wszystko miniaturujesz ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Zachwyciły mnie wszystkie podusie. Chciałabym spróbować uszyć taką jak Lloka, ale nie wiem od czego zacząć. Mogę liczyć na jakąś podpowiedź??
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje, ze i ja podobne uszyje poduszeczki dla swoich lal:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te maleństwa, to niesamowite ile precyzji potrzeba aby wykonać takie drobne przedmioty, uwielbiam wszystko co artystyczne, niepowtarzalne.Gratuluję pomysłu i zapraszam na mojego bloga http://www.gornachata.blogspot.com/ może zechce Pani coś maleńkiego zamówić dla swoich lal, może nowy domek z drewna albo coś jeszcze innego, serdecznie zapraszam i pozdrawiam Kasia Górna z Górnej Chaty w Gorcach:)
OdpowiedzUsuń