Imiona dla lal wybrałam:
Lala z ciemnymi włosami: ładne oczki, ładna buzia, a na imię będzie: ZUZIA
natomiast blond lalka będzie: ROZALKA :-)
Tym razem Weronika z Tosią wybrały się do SMYKA i już pokazuję co kupiły, otóż:
Dwa śliniaczki, żółty i różowy:
Białą, drewnianą tacę (zrobiłam z drewna):
Trzy ręczniczki: żółty, różowy i zielony (wycięłam ze szmatek do sprzątania)
Grzechotkę czerwoną (zrobiłam z modeliny):
Dwie żółte kaczuszki do kąpieli
Też zrobiłam z modeliny zainspirowana kaczuszką Eweliny
(odnośnik ogólnie do bloga, a nie do zdjęcia kaczuszki bo nie mogłam jej teraz znaleźć, jak na złość :-( )
Jedna za drugą :-)
Jest także różowa gąbka (wycięta z prawdziwej :-)
Butla z mlekiem:
Nie jestem z niej dumna. Jest krzywa i nie podoba mi się ale innej zrobić nie potrafię.
Pieluszki tetrowe:
Do pieluszek wrócę w następnym poście...
Dwa tkaninowe kosze
Do uszycia ich, jak i do zrobienia TEGO POSTA, zainspirował mnie już dawno ten blog:
Ktoś, kto kocha miniaturki na pewno go zna. Tam zobaczyłam takie kosze, a że miałam te tkaniny zrobiłam własne.
Konik
Konik jest wykonany przez mnie ale ja go nie wymyśliłam. Jak zobaczyłam ten:
Konik jest wykonany przez mnie ale ja go nie wymyśliłam. Jak zobaczyłam ten:
To się w nim zakochałam i zrobiłam na wzór.
Ręczniki Weronika włożyła do mniejszego, tkaninowego kosza.
Pieluszki tetrowe włożyła do drugiego. Tam też znalazł się konik i czasopismo, z którym ostatnio się nie rozstaje...
Resztę rzeczy Weronika poukładała na drewnianej tacce:
Wszystko razem tworzy fajną kompozycję:
...............................................
W kolejnym poście będzie o pieluchach i ubrankach, a przy okazji o lalkach z mojego dzieciństwa ( już wtedy kochałam miniaturki). Jak widzicie pomysły czerpię nie tylko z głowy ale też z internetu, innych blogów czy flickr. Tam naprawdę można cuda znaleźć.
Pozdrawiam serdecznie
koronka
Jesteś niesamowita. Poprawiłaś mi humor na sam koniec pracy czyli począrek weekendu :))))
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko REWELACJA
Pozdrawiam słonecznie i weekendowo(jeszcze tylko 20 min pracy )
Urocze te miniaturki, zwłaszcza kaczuszki, wszystko takie dopracowane w szczegule, bardzo mi się podoba:). Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
OdpowiedzUsuńO Boziu.... :) :) :)
OdpowiedzUsuńWyprawka pierwsza klasa,na pewno przyda się Weronice.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już weekendowo.
Ekstra, jeszcze tylko wanienka i można kąpać bobasa:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna wyprawka, cudowna w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńA butelką się nie przejmuj, antykolkowe są w takim kształcie ;)
cudowne dodatki!! kaczuszki i konik podobają mi się chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOch, och, och...:) I ach! Moniko kochana, nie zmuszaj mnie do rzucenia Tild i wyciągania modeliny tudzież innych mas plastycznych!!! Bo od razu zachciało mi się dłubać:) Super wyprawka! I przypomina mi miniaturki, które kilka lat temu dziecięciu robiłam. Gdzieś mam zachowane resztki dzieł, jutro zabawię się w archeologa i tego poszukam. Powspominam sobie chociaż:) Twoje posty poprawiają mi humor. Zawsze:)
OdpowiedzUsuńNie nooo, jesteś naprawdę niesamowita, a butelka nie krzywa tylko wyprofilowana po mistrzowsku :))
OdpowiedzUsuńWidać, że się dobrze bawisz przy tworzeniu swoich historyjek i o to chodzi :)) pozdrawiam
Świetna wyprawka dla maluszka. Podziwiwam a buteleczka na meko też śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Wszystko śliczne.Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńWózeczek w poprzednim poście -słodki.
Pozdrawiam
Piękne te twoje wszystkie dzieła, po prostu piękne! Córeczka Weroniki i Błażeja będzie miała śliczne, kolorowe dzieciństwo na 100% :))
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawka - chociaż niekompletna. Gdzie kaftaniki? ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że nadałam imię lalce. Czy w związku z tym mogę zająć stanowisko ciotki?
Pozdrawiam i z ogromnym zaciekawieniem czekam na kolejne pomysły.
Ewa
same cuda :) ale wiesz... nie muszę Ci przecież tego pisać :* ależ się nie mogę doczekać losowania :)
OdpowiedzUsuńśliniaczki, ręczniczki, konik - pomysłów Ci nie brakuje. wszystkie są rewelacyjne. a butla z mlekiem i kaczuchy właśnie zainspirowały mnie do zrobienia czegoś jeszcze oprócz tortu dla Twoich bohaterów (;
OdpowiedzUsuńNaprawde piekne i przydatne rzeczy 'Kupila Weronika i Blazej' :-)
OdpowiedzUsuńTo wszystko z pewnoscia bardzo sie przyda,gdy Dziecinka na swiat przyjdzie.
Slicznosci miniaturowe produkujesz:-)
Jak zawsze-czytam i ogladam oczkami pelnymi zachwytu.
Pozdrawiam-psianka DK
Tak sobie myslalam ze to jeszcze dziecinstwo Toba kieruje, bo te nawyki zostaja kazedemu z nas przez cale zycie i dobrze :)
OdpowiedzUsuńZa kazda wizyta u Ciebie zastanawiam sie skad masz "takie poklady" cierpliwosci, ale to z pewnoscia Twoj mlody wiek, z biegiem czasu czlowiek jakos gubi ta "anielska cierpliwosc" zeby ja znowu na starosc odzyskac.
A pomysly i efekty przeslodkie; pieluszki, eczniczki, koszyczki, gazetka i akurat ta butla z mleczkiem -jest fantastyczna, choc Tobie sie nie podoba, dla mnie ma wlasnie swoj charakter,a ktoz z nas jest prosty i bez skazy....;)
Milego weekendu i dalszych takich niesamowitych pomyslow Ci zycze !
Wszystko jest przecudowne :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz pozostaje tylko czekać na Dzidzię :-))
OdpowiedzUsuńjakie śliczne ! Kiedy widzę te wspaniałości od razu chce mi się śmiac :))
OdpowiedzUsuńwszystkie rzeczy prześliczne
OdpowiedzUsuń