Weronika i Błażej żyją sobie spokojnie i wprawiają się wciąż w rolę rodziców Hani. Hania jest spokojnym dzieckiem, nie sprawia rodzicom zbyt dużo problemu. Ciocia Tosia kupiła jej pięknego misia, zobaczcie...
Jest tak śliczny i w dodatku patrzy takim wzrokiem, że gdyby potrafił mówić i poprosił by mnie o coś - nie odmówiłabym na pewno. W dodatku ten jego rozmiar... Ma całe 4 cm. Poważnie. I sam stoi! Jest niesamowity.
Zrobiła go dla mnie Ewelina. Jest mistrzynią filcowanych miniaturek. Jej prace można zobaczyć tutaj. Dziękuję Ci jeszcze raz Ewelino, bardzo.
Hania pokochała misia równie bardzo jak ja. Zamieszkał z nią w łóżeczku.
Kiedy Hania śpi miś przenosi sie do pudełka z pieluchami.
Weronika do spania ubiera Hanię w śpiworek z barankami, zobaczcie:
A na wizytę do cioci zakłada jej niebieską sukienkę:
A jak idzie Hania ubrana na spacer?
Otóż, jak jest zimno Weronika zakłada jej różowy kombinezon:
A jak jest troszkę cieplej to Hania wychodzi w sukieneczce i sweterku (tak lubię najbardziej):
Czasem Hania czeka grzecznie w łóżeczku, aż mama się ubierze.
A potem do wózka i na spacer :-)
Chcę zrobić nowy wózek, większy, tylko... kiedy?? :-)
Z pozdrowieniami dla Was.
koronka
I don't speak your language, I'm sorry... but I just wanted to tell you that your blog is amazing ... I love your blog!!! ... Congratulations.
OdpowiedzUsuńKisses from Spain!!!
Więcej, częściej!! Proszę!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
aga
Thank you Martina :-)
OdpowiedzUsuńaga - chciałabym :-)
Ta niebieska sukienusia jest przesłodka!
OdpowiedzUsuńNOOO nareszcie :) to się naczekałam na nowy wpis :D
OdpowiedzUsuńale warto było.znów moje oczy się nacieszyły cudeńkami
pozdrawiam :D
tez juz czekalam na ciag dalszy :) Cudne nowe stroje!!!sa boskie!!!!Moc pozdrowien :*
OdpowiedzUsuńHania jest super!! Bardzo ma ładny wózek, szkoda, że nie robią takich prawdziwych :) A może skoro potrzebny nowy wózek, to lepiej poczekać już na spacerówkę? :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dokładnie, czegoś brakowało... Dziękuję! Każdy Twój post czytam... i ciągle mam ochotę na więcej :)
OdpowiedzUsuńO matko jakie to słodkie i cudne, a misio taki śliczny :)
OdpowiedzUsuńHania urocza.
Pozdrawiam serdecznie
Koronka, już czas zacząć pisać blog w dwóch językach :)
OdpowiedzUsuńTak długo Cię nie było, że zaczynałam się martwić.
W międzyczasie kilkakrotnie zmieniałam tło mojego bloga, aż w końcu znalazłam satysfakcjonujące mnie. Dziś wchodzę na Twój blog i ...niespodzianka. Mamy prawie identyczne oprawy bloga :)
Pozdrawiam serdecznie
Nareszcie!!!!
OdpowiedzUsuńNareszcie jestes, juz zaczynalam sie martwic o Ciebie i nasza "rodzinke", ale jak widac bezpodstawnie, wiec tym bardziej sie ciesze ze moge znowu tutaj zajrzec i poogladac oraz poczytac rozne nowinki...
OdpowiedzUsuńZa kazdym razem zachwycam sie nad zrecznoscia Twoich rak przy pracy nad tak malenkimi rzeczami...:) pozdrawiam
Zawsze z przyjemnością i ciekawością zaglądam na Pani bloga :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ogromnie, że ludzie mają takie świetne pasje i wyobraźnię, to wciąga i inspiruje :))
Pozdrawiam z Warmii
Mala Modelka przeslicznie prezentuje swoje stroje.Mis tez jest uroczy.
OdpowiedzUsuńciesze sie,ze znow moge podziwiac cos nowego.
Pozdrawiam Cie Serdecznie-psiankaDK
Maleństwo przezentuje się przesłodko :) miło tu do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jakie to wszystko jest śliczne-rodzice Haneczki bardzo o nią dbają- Weronika stroi małą
OdpowiedzUsuńistotkę jak modelkę- ale to twoje łapki napracowały się nad tymi miniaturkami- nie przestanę chyba nigdy podziwiać osób, które tak precyzyjnie wykonują malusieńkie zabawki, ubranka itp-chwała im za to - mamy co podziwiać-dobrze, że już jesteś obecna na blogu- serdeczności Wanda
El osito es genial y es tan chiquitin!!!
OdpowiedzUsuńMe encantan todos los conjuntos que has hecho y todos los detallitos, estan genial
besitos ascension
Cudny ten post ! :) Podziwiam Cię ! :)
OdpowiedzUsuńHejka
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i świetne laleczki z przyjemnością go czytam
I love so much your miniatur dolls. Little girls must love to play with all the familly (the mother, the father and the baby).
OdpowiedzUsuńMonique