U córeczki Weroniki i Błażeja Mikołaj już był:
Przyniósł Jej takie właśnie literki :-)
Można je powiesić na ścianie lub na drzwiach albo gdziekolwiek indziej. Ja powiesiłam na drzwiach ale tylko na chwilę...
...bo tak naprawdę... Literki dziś przyniesie "Mikołaj", (którego przypadkiem spotkam na spacerze), mojej ulubionej sąsiadce - dwuletniej Hani, która czasem macha mi przez okno :-)
Życzę Wam wspaniałych prezentów. Ja cały czas czekam na tą rózgę ;-)
Pozdrawiam
koronka
Cudne , cudne , a te tkaninki???????:D rewelacja:D
OdpowiedzUsuńWow!!! fantastyczne literki, mała Hania na pewno będzie szczęśliwa:)))
OdpowiedzUsuńJej...też chcem takie!Śliczne!Kocham tekie tkaniny!Mała Hania ma szczęśie:*Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńpiekne literki!!!Widze ze mikolaj nie zaspal ;)
OdpowiedzUsuńSuper ! Mikołaj tylko udawał, że śpi :))
OdpowiedzUsuńKochana,ale się rozszalałaś z tymi literkami :)
OdpowiedzUsuńCudne są te kropeczki.
Zachwycona literkami, zachwycona tkaninami na te literki jestem,o!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Magda
O jej !!!
OdpowiedzUsuńPrzecudne literki !!!!
Szkoda, że nie mam na imię Hania ;-)
Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę blogową !!!
Aga
Cudeńka:)
OdpowiedzUsuńZapraszam:)
http://szuflandia-malutkiej.blogspot.com/
Jak to dobrze,że Pani Mikołajowa nie przespała tych mikołajek.Literki są cudne...
OdpowiedzUsuńNo rewelacja...:) Jak zawsze jestem zachwycona:D:D Miłego dnia życzę:D:D
OdpowiedzUsuńŁał, jakie piękne literkowo. Tildy są tak cudne, że po kilka razy je oglądam. Jestem Twoją fanką
OdpowiedzUsuńBuziole
cuda!
OdpowiedzUsuńSuper literki :), pozdrawiam z Dęblina
OdpowiedzUsuńzawsze się u Ciebie rozczulam...:)
OdpowiedzUsuńDla Hani te literki pewnie bedą namiastką pierwszego elementarza :)
OdpowiedzUsuń