Lato zbliża się wielkimi krokami więc uszyłam mojej smutnej dziewczynce sukienkę.
Ten model dawno skradł moje serce.
Chciałabym uszyć jeszcze taką samą ale w innych kolorach. Sukienka nie ma rękawków bo chciałabym zakładać jej na nią sweterek lub płaszczyk (jak uszyję).
Śliczny smutas. Te laleczki tak mają, smutny wyraz twarzy. Ale coś w tym jest...
I wciąż czekam na jej braciszka... Niedługo już będzie 10 tygodni! To czekanie jest okropne ale co zrobić. Uszyłam jej również bikini ale pokaże innym razem.
Pozdrawiam serdecznie
koronka
ale śliczna lala :) a ta kreacja...no cóż...sama bym taką chciała :)
OdpowiedzUsuńSzok! Ten falowany brzeg sukienki przyprawił mnie o wytrzeszcz oczu. Ciuszek sam w sobie jest mały, więc naprawdę jestem pełna podziwu nad Twoim kunsztem, że udało Ci się wymodelować na maszynie taką miniaturową ozdobę :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka , lalka super gdzie można kupić taką lalkę i jak ona się nazywa ... pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienusia i taka dopracowana jak wszystko co tworzysz, do tego te sandałeczki tak doskonale dobrane :)
OdpowiedzUsuńPięknie i sama słodycz :)
Moja panna też dostała sukienkę na lato :)
Pozdrawiam :)
Prześliczna sukienka i te wszystkie detale. Cudo =)
OdpowiedzUsuńAle śliczna!
OdpowiedzUsuńpiękna sukieneczka! idealnie do niej pasuje :-)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńLala jest bardzo śliczna i elegancka. Zawsze zastanawiałam się skąd biorą się te cuda.
zapraszam do siebie - Janka
Votre poupée est magnifique, tout comme sa tenue. Bravo ! :-)
OdpowiedzUsuńkiedyś jak nie miałam bloga jeszcze, nałogowo do Ciebie zaglądałam :) widze pozmieniało się :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
faktycznie, coś jest w tych smutnych oczkach ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukieneczka ;-) Zapraszam do mnie na Candy ;-)
OdpowiedzUsuńTa sukienka to mistrzostwo świata !!!
OdpowiedzUsuńWonderfull
OdpowiedzUsuń