Jestem osobą pozytywnie nastawioną do świata i ludzi. Mam w sobie dobrą energię i lubię się nią dzielić. Kocham wszystko co piękne. Prace robione ręcznie mają dla mnie wielką wartość. Zapraszam do mojego małego, magicznego świata...
Koronko, od kiedy sama szyć przestałam- nie zaglądałam. A teraz nadrobiłam. Wszystko co tworzysz nadal przepiękne a Sebastian jak urósł ( zatrzymałam się na etapie noworodkowym;))!!! Cieszę się, że odkryłam Cię na nowo. I zapraszam do nas http://karolinawierzykowska.blogspot.com/
hahaha skad ja to znam :)
OdpowiedzUsuńRośnie Ci pomocnik, a może przyszły kreator mody :)?
OdpowiedzUsuńU mnie też to tak wygląda :)))
OdpowiedzUsuńAle najlepsze jest to , że długo się nie bawi wystarczy samo zrobienie bałaganu.
Zgadzam się w zupełności w przedmówczynią - bałagan gotowy w 3 sekundy, a potem dziecię krąży po pokoju w szukaniu kolejnej "atrakcji" :)
OdpowiedzUsuńZaczekaj, aż nauczy się korzystać z nożyczek :D Ma tak słodki uśmiech, że wszystko mu można wybaczyć :)
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Synek uczy się od małego, wszak niedaleko pada jabłko od jabłoni :)
OdpowiedzUsuńbędzie krawiec jak nic ;P
OdpowiedzUsuńzdolny :)
OdpowiedzUsuńHaha:) Rośnie Ci mały pomocnik!
OdpowiedzUsuńjejejeje que desastre!!! estos niños son así, que bonita está trasteando con las telas, besos
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, on przeciez tylko sprzata i jeszcze sie mamie nie podoba... i jak tu zadowolic kobiete ?! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze to wygląda! Ma chłopak rację, że w koszu gmera - wywalasz kawałki idealne do crazy patchworku ;-D
OdpowiedzUsuńKoronko, od kiedy sama szyć przestałam- nie zaglądałam. A teraz nadrobiłam. Wszystko co tworzysz nadal przepiękne a Sebastian jak urósł ( zatrzymałam się na etapie noworodkowym;))!!! Cieszę się, że odkryłam Cię na nowo. I zapraszam do nas http://karolinawierzykowska.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPięknie uchwycone zdjęcia - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń