Żeby uszyć jej szlafrok kupiłam specjalnie ręcznik, taki jakie planuje kupić do użytku, a jednocześnie do ozdoby łazienki. Ta nasza łazienka jest smutna, potrzebuje kolorów żeby wnieść do niej nastrój i ciepło. Myślę, że róż i śliwka będą dobrymi kolorami. Korci mnie żeby uszyć jeszcze drugą, w śliwkowym szlafroku ale pociąć drugi ręcznik, hmmm... Pomyślę jeszcze.
Emma właśnie wzięła prysznic i wyciera głowę ręcznikiem.
Na jej szlafroku są trzy kuleczki. Jeszcze nie są przyszyte bo bałam się, że przestana mi się podobać jak czerwona kokarda u mojego anioła :-) Kasiu, masz rację, perfekcjonizm bywa upierdliwy :-) Co zrobić, te detale są po prostu dla mnie ważne. Chyba jednak przyszyję te kuleczki ale wcześniej jeszcze trochę się na nie pogapię.
Emma założyła kapcie co by nóżki nie zmarzły.
Siedzi sobie w mojej łazience na półce i przynajmniej mam z kim pogadać jak się kąpię i pogapić się na kogoś jak myję zęby :-) Głównie jednak Emma siedzi sama więc chyba jednak muszę uszyć jej towarzystwo... Dodam jeszcze, że Emma nie jest standardowej wielkości, jest powiększona.
Emma to taki przerywnik w szyciu ozdób świątecznych, do których jeszcze wrócę.
Serdeczności dla Was wszystkich czytających mnie ode mnie i od Emmy :-)
koronka
Przepiękna! Kolory moje ukochane. I cudnie pasują do tych szarości.
OdpowiedzUsuńTeż planuję sobie uszyć łazienkową tildę już od bardzo,bardzo dawna,ale wciąż mi brakuje czasu.
Jak tak patrze na te Twoje Tildy, to aż mi sie chce szyć. Niemożliwe, żeby to było trudne, bo gdyby było, to by Koronce tak ładnie nie wychodziło ;) A potem siadam nad moim zestawem tildowym - mam wszystko, od materiału, przez wykroje, aż do farbek do pomalowania drewniaków... Siadam i łapię sie za głowę, bo nie wiem od czego zacząć. To jednak trudne, a Koronka ma po prostu złote rączki :)
OdpowiedzUsuńEmma jest szałowa w tym turbanie :)
Jagna, jestem pewna że uszyjesz piękną łazienkową Tildę, czekam z niecierpliwością na prezentację na Twoim blogu :-)
OdpowiedzUsuńBellis - wszystko kwestia treningu, dla mnie też to nie jest łatwo bo nie mam wykształcenia krawieckiego ale krok po kroku, pomalutku idę do celu :-)
cudna towarzyszka łazienkowa :)
OdpowiedzUsuńKochana, gdyby nie upierdliwy perfekcjonizm, to byś takich ładnych rzeczy nie tworzyła :)
buziaki
aa, zapomniałam - już Twoje obrazki wiszą u chłopaków w pokoju, bo remont się odbył, ino jakoś fotek nie mogę zrobić, bo wiecznie w dzień jest stos zabawek wszędzie, a wieczorem, kiedy już posprzątamy to ciemno, ale pewnie podczas porządków świątecznych pstryknę i się/Cię pochwalę na blogu :)
OdpowiedzUsuńKasiu, strasznie się cieszę, na blogu nie musisz ale bardzo bym chciała dostać zdjęcie z obrazkami na ścianie!
OdpowiedzUsuńFajnie tak móc sobie pogadać z koleżanką kąpiąc się:)
OdpowiedzUsuńA co słychać u WB&H? Pewnie po mału szykują się do świąt?
Piękny kolorek szlafroczka , tak jak i cała Emma. Widze , że Twoja łazienka kolorystycznie bardzo podobna do mojej;) , ja docelowo ożywię ją pomarańczowym kolorem , bo na jednej ze ścian zagości tapeta z szarymi kamieniami i pomarańczowym gerberkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyszko, pewnie że fajnie, a z dwoma...jeszcze fajniej, więc chyba jednak uszyję drugą :-)
OdpowiedzUsuńdelfina, myślę że pomarańczowy będzie tez dobrym kolorem.
ty to umiesz zaskoczyć :))) świetna jest
OdpowiedzUsuńDzięki Jutka :-)
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńpewnie jakiś ręczniczek, bardzo ładny zresztą, w zdolnych rękach Koronki zamienił się w szlafrok - to się nazywa pomysłowość ;)
BRAVO UNO PERFECTO ::))) -NIESAMOWITE...JAK ZYWA
OdpowiedzUsuńDana M. - dokładnie tak :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Pati.
Ale jest słodka!!! Ma boski slzafrok! Moje kolory!! Te Tildy łazienkowe są chyba moimi ulubionymi Tildami:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje lalki:))
OdpowiedzUsuńzrobisz lalkę o imieniu Martyna ;) ?
OdpowiedzUsuńboska jest twoja Emma!!!! :*
OdpowiedzUsuńRaj Lal - ja myślę, że są boskie!
OdpowiedzUsuńAnna.W. - to świetnie :-)
Anonimowy - tak masz na imię?
ullaczn - dzięki ;-)
Rozszalalas sie Moniko, nie bylo Cie przez jakis czas, ale teraz nadrabiasz blyskawicznie: ta Tilda mi sie strasznie, ale to trasznie podoba. Kuleczki tez, i kapciuszki i turbanik i wogole cala.
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
no no ale pięknisia:) i doceniam poświęcenie w postaci pociętego ręcznika! warto było bo Emma jest cudna :)
OdpowiedzUsuńśliczna panienka ,a szlafroczek uroczy
OdpowiedzUsuńCudna jest, szlafroczek i pantofelki rządzą ;) koniecznie sprokuruj jej towarzystwo :D
OdpowiedzUsuńKoroneczko, Emma przesliczna i taka jak gdyby wlasnie sie przygotowywala do wyjscia na impreze :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza Tilda, ktora poszla w swiat miala na imie Emma i to imie wyhaftowane na paseczku od zakieciku, robilam ja dla siostry kolezanki, ktora urodzila wzeszlym roku coreczke i dala jej tak na imie. Przyniosla mi szczescie bo stala sie reklama dla mnie i udalo mi sie kilka prac sprzedac innym mamom.
Z tymi kuleczkami to masz racje, trzeba sie troche "opatrzec" a wtedy jesli sie nie znudzi to mozna brac sie do przyszywania.
Czasami malenki szczegol a moze cieszyc lub denerwowac. Perfekcja to niegrozna choroba, ale spokoju to nie zaznasz ;) pozdrawiam cieplo
Emma jest wspaniała! Niesamowicie podoba mi się ten szlafroczek :) I kapcie z pomponikami :)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie uszyj jej koleżankę, koniecznie!
Jest śliczna i ma bardzo gustowny szlafroczek:D:)
OdpowiedzUsuńTilda jako modelka w Twoim wydaniu jest superaśna - podglądam i podziwiam :) pozdr ela
OdpowiedzUsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńWszystko tak idealnie dopracowane! jesteś niesamowita!
Koniecznie uszyj dla niej koleżankę ...lub kolegę ;) Jest super zapewne przez te dopieszczone detale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Niesamowicie piękna i taki szlafroczek...sama bym chciała :) pozdrwiam! :) :) :)
OdpowiedzUsuńMonika - deine neuen Figuren sind wie immer:
OdpowiedzUsuńwunderschön, ausdrucksstark und perfekt genäht!!!!!
Viele liebe Grüße von
anke
Emma jest boska!
OdpowiedzUsuńKuleczki moim zdaniem dodają uroku i dopełniają całość, jakoś przytulniej z nimi;)
Heeeeee,ZNALAZLAS MNIE:-)
OdpowiedzUsuńCiesze sie baaardzo:-)
Przyznam szczerze,ze sie troche 'przyczailam' i zrobilam sie 'bezwzgledna baba':-)
'Rozmawiam' tylko z tymi,ktorzy maja moj blog w obserwacji-zycie blogowe uczy:No,ale teraz przynajmniej bede mogla znow Cie obserwowac i komentowac Twoje cudne poczynanka:-)
Brakowalo mi tego.
Emma jest baaardzo sympatyczna i oczywiscie,ze przyjemniej jest w takim towarzystwie robic 'myju-myju':-)
U mnie wszystko OK.Zalozylam maly-tildowy sklepik-ma swoj anonsik w pasku bocznym bloga i zobaczymy,jakie beda tego efekty.Zdecydowalam,bo juz czas wielki po temu,aby moje lale poszly do ludzi.Mysle,ze sa tego warte:-)
Caluski Wielkie i jeszcze raz-cieeeeeesze sie ogromnie i zaraz odwzajemniam!
-Halinka z DK-
Oniemiałam. Cudna ta Emma :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepięknie...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam