Impreza jest w restauracji nad morzem, pyszne jedzenie, ciasto, kawa, mmmm....
A ja?
Chora jestem i zostałam w domu. Leci mi z nosa, łzy tez mi lecą, czuję się również "dobrze", a mój wygląd jest wprost proporcjonalny do samopoczucia więc lepiej było zostać w domu.
I wcale Im nie zazdroszczę, wcale!
Bo kiedy Oni wyglądają za okno i patrzą na morze, ja w tym czasie gapię się w monitor komputera.
I podczas gdy Oni piją szampana, ja piję herbatę z cytryną....
I jak Oni jedzą pyszny obiad i jeszcze pyszniejsze ciasto do kawy, ja wcinam antybiotyk i kanapkę z czosnkiem.
ŻYĆ nie umierać :-) To znaczy Oni tak, a ja? A ja SZYĆ nie umierać :-) Tak czy inaczej każdy ma jakiś powód żeby nie umierać :-)
Tak poważnie to nie jest tak źle. Jest mi oczywiście przykro, że nie mogłam zobaczyć Sandry i świętować Jej pierwszych urodzin, być z Nimi wszystkimi, cieszyć się pięknym miejscem i dobrym jedzeniem ale no trudno. Choroba jest naturalną sprawą i naturalnie przyjmuję tę sytuację. Uprasowałam moim chłopakom koszule, dałam pełnomocnictwa (do reprezentowania chrzestnej) oraz prezenty i pojechali uczestniczyć w imprezie w Swoim i moim imieniu :-) Za rok na pewno będę świętować razem ze wszystkimi.
Tak wyglądały prezenty, ale póki co chciałabym pokazać część prezentu dla Sandry. Pierwsza część to ubranka kupione w sklepie, druga część to literki, a trzecia - królik. Ubranek pokazywać nie będę bo to nie moja praca, pokażę królika i literki.
Właściwie to Pani królikowa.
To jest już drugi królik, którego uszyłam w całości bo na warsztacie mam jeszcze trzy. Jeden prawie skończony, a dwa pozostało tylko w połowie.
A oto literki.
Mam też zdjęcie, jak wszystkie razem tworzą napis ale jakoś krzywo w pośpiechu poukładałam te literki więc nie pokażę.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich mnie czytających i oglądających i życzę miłego, spokojnego popołudnia
koronka
PS. Dostałam w międzyczasie telefon i już wiem, że prezent się podobał :-) jupi! (czy jak to się tam pisze ;-)
Piękne..:) Królik, cudowniasty>>:) a Tobie, zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńPrezenty piękne. Chrześnica będzie zachwycona:-)A Tobie życzę dożo zdrowia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sliczne króliczki ,zauroczył mnie ten w różowej bluzce:)
OdpowiedzUsuńLiterki super ,nie dziwię się ,że prezent sie podobał :)
Zdrówka życzę i pozdrawiam,
Koronko ,kuruj się!!!
OdpowiedzUsuńKróliki są najbardziej rozbrajającymi królikami,jakie w życiu widziałam:))
zresztą odkąd trafiłam na Twojego bloga,to zobaczyłam tu rzeczy o jakich mi się nie śniło..:)
króliki i literki są piękne, tak jak wszystko u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńi wcale się nie dziwię że prezent się spodobał :)
No przecudny króliś i ma wspaniałe ubranka a literki szałowe!!!!! I wcale się nie dziwię że prezent się spodobał:))))
OdpowiedzUsuńOch piękna Króliczka :) ubranko ma przecudne a literki takie romantyczne i dziewczęce, bardzo mi się wszystko podoba :) u Ciebie jak zawsze wszystko takie dopracowane w każdym szczególe. A jak duze sa literki? ja zamierzam swoim dziewczynkom takie uszyć więc dumam w jakim rozmiarze ;)
OdpowiedzUsuńwłasnie jestem w trakcie szycia domku i polaczylam tak samo tkaniny jak Ty w Króliczce, tzn. różowe paseczki z tymi rożyczkami na brazowym tle bo slicznie to wygląda :)
Pozdrowienia ślę
Przeurocze królisie, literki także śliczne:))
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia :)))))
no i zapomnialam życzyć, szybkiego powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie , gustownie, pastelowo i jak zawsze perfekcyjnie wykonane. Choroby współczuję, sama przechodziłam trzy dni temu infekcję. W tym czasie urodził się mój wnuczek. Pierwszy, niestety nie poszłam do szpitala, wiadomo. Ale jeszcze będzie okazja do wyściskania. Tobie też życzę rychłego powrotu do zdrowia i uściskania Chrześnicy. I rozumiem, co czułaś z kapiącym noskiem.
OdpowiedzUsuńKróliś cudny !!!
OdpowiedzUsuńLiterki wspaniałe i misternie wykonane !!!
Pozdrawiam Aga
ja też mam pecha, że zawsze w urodziny ukochanej bratanicy jestem chora :( A ma już trzy latka skończone!!! Piękne prezenty dostała..będzie wspaniała pamiatka!
OdpowiedzUsuńP.S. Super banerek :)
Piękności! :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę!
Pozdrowienia od różanego...
Prezenty prześliczne! Super mieć taką zdolną mamę chrzestną! Szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że prezent się podobał. Moniko życzę zdrowia!!! Obiecałam Ci kiedyś przysłać zdjęcie tej narzuty, ale aparat mam coś kiepsko ustawiony, jak tylko ktoś mi to poprawi wyślę. Pozdrawiam Jutka
OdpowiedzUsuńPodziw odebrał mi mowę! Cuda same :)
OdpowiedzUsuńwspaniale szyjesz...piękne króliki i literki też cudne:)
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia życze ;)
OdpowiedzUsuńprezent bardzo ładny, nie dziwię się że się podobało
OdpowiedzUsuńPrezenty robią wrażenie , a króliczek ...przesłodki.. Moniko kochana tak mi przykro..wracaj szybko do zdrowia . Ściskam mocno i buziaki ślę . Monika
OdpowiedzUsuńOj , przepraszam oba króliczki są przeurocze i przesłodkie , a literki ..po prostu napatrzeć się nie mogę. Śliczne , gratuluje talentu.I jeszce raz pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńtak mnie natchnęłaś, że jadę dziś do mamy maszynę do szycia pożyczyć ;)
OdpowiedzUsuńkoronko jak nazywa się materiał z którego uszyłaś poduszki?
OdpowiedzUsuńpierwsza igła złamana :)
OdpowiedzUsuńKoronko, nie choruj!!!!
OdpowiedzUsuńTakie cuda robisz..... pełna podziwu jestem
To zdrowka Ci zycze i nie pracuj, tylko pod pierzynke z Toba i goraca herbatka z sokiem malinowym musisz sie delektowac, no i rosolkiem z masa czosnku... :)
OdpowiedzUsuńA ja tez mam corke Sandre i choc juz dorosla chyba jej tez takie literki wyprodukuje, wyszly super a kroliki rewelacja po prostu :) pozdrawiam cieplutko
Cudności same!!! Uwielbiam wszelakie literki uszyte z materiału :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń...śliczne preznciki!!!!...pozdrawiam milunio i życzę drówka!PAPA!
OdpowiedzUsuńCudna Pani Królikowa! Jak zresztą wszystkie inne rzeczy które szyjesz Koronko :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię prosić byś zdradziła gdzie zaopatrujesz się w materiały?
Króliczka śliczna i te "rajstopki" w paski słodkie bardzo :). A literki bardzo śliczne kolorowe i dziewczynkowe :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńMistrzowskie króliczki, ale w literkach się zakochałam, cudne;))
OdpowiedzUsuń