Póki co zrobiłam fragment jednej ściany.
Kolory będą subtelne, pastelowe, tak jak lubię :-) Wybrałam do pokoiku Hani biały, jasny róż i... no właśnie tu był dylemat. Chciałam pistację. Pojechałam kupić pistacjowy pigment i nie mogłam znaleźć. Kupiłam więc oliwkę. Myślałam, że jak będzie bardzo jasna to wyjdzie właśnie pistacja. Poszłam jeszcze do jednego sklepu i kupiłam pistację! W domu rozrobiłam oba kolory i... powstał dylemat: który? Oba bardzo mi się podobały.
Zdjęcie jest bardzo ciemne ale jak próbowałam je rozjaśniać to kolory traciły swoją prawdziwą barwę. Tylko w tej wersji (przynajmniej na moim monitorze) wydają się takie jak w rzeczywistości. Mój mąż stwierdził, że pistacja i róż wyglądają ciut kiczowato. Chyba miał rację. Wybrałam oliwkę.
Ściana będzie biała, panele na niej oliwkowe, meble różowe. Panele będą lekko odstawały od ściany bo chciałabym zrobić delikatne podświetlenie. Czy mi się uda nie wiem bo nie znam jeszcze rozwiązania technicznego. Czy można jeszcze dostać takie małe żaróweczki do baterii? A może ktoś zna jakieś rozwiązanie? Jakieś ledy czy coś. Nie znam się na tym niestety :-(
Ten napis, który widać to maleńkie literki, które udało mi się wyciąć z drewna :-) Weronika (ja) próbowała uszyć literki ale jej nie wyszły (mi :-). Błażej widząc frustracje ukochanej wyciął literki z drewna (ja). Taka jest oficjalna wersja. To najmniejsza rzecz jaką do tej pory wycięłam. Da się :-)
Pomalowałam je na biało. Na oliwkowych panelach, nad różowym łóżeczkiem będą wyglądać ładnie, tak sądzę.
A poniżej kawałek ściany z fragmentami potencjalnej podłogi.
Łóżeczko jest już prawie gotowe muszę tylko uszyć pościel. Pracuję nad tym :-)
Pozdrawiam
koronka
Oj, ale cudnie się zapowiada! :) Moniko, naprawdę Cię podziwiam. :)))
OdpowiedzUsuńAniu, moje literki przy Twoich frywolitkach to pryszcz :-)
OdpowiedzUsuńKochana Moniko! Zazdroszczę Ci bycia małą dziewczynką w ciele kobietki! Przyznaję się, ja nadal lubię lalki, laleczki i domki dla nich. Dlatego też nie zloszczę się kiedy moja 10-letnia Julia domaga się kolejnej lalki i bardzo chętnie pomagam w robieniu domków dla nich. W dzieciństwie uwielbiałam książki o rodzinie Pożyczalskich, więc może to dlatego:)
OdpowiedzUsuńbrawo za inwencje i cierpliwosc Koronko! Bardzo ladny ten oliwkowy kolor, ale poprzednie dwa tez byly fajne.
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Zapowiada sie piękny pokoik:)
OdpowiedzUsuńCo do oświetlenia ,to są takie małe żaróweczki,diody chyba ,czy coś ,mają mniej więcej 1 cm. i powinny byś w sklepie z elektroniką :)
Bardzo lubię pastelowe kolorki, będzie ślicznie... Pozdrawiam milunio.papa
OdpowiedzUsuńNa oświetlenie diody LED - będę je próbować w nowym projekcie miniaturowym. Można je zobaczyć w elektrycznym sklepie na Świętojańskiej na wystawie ;)
OdpowiedzUsuńSprawdź światełka na choinkę! Taniej wyjdzie i mniej roboty! A projekt zapowiada się super! Deseczki na podłogę-bomba! Będziesz je malować? Czy tylko lakier?
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem czy mam malować, czy czy lakierować a może jakiś wosk? Hmm... Lampki na choinkę teraz chyba ciężko dostać, zwłaszcza jakieś takie małe, krótkie.
OdpowiedzUsuńA ja wciąż zachwycam się tymi literkami! Napatrzeć się na te maleństwa nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWiec u Ciebie budowa postepuje pelna para :) a Haneczka bedzie miala swoj wlasny kacik :) podziwiam bez przerwy to co robisz - jestes niesamowicie pomyslowa, pilna i masz zlote lapki :) TAK TRZYMAC !
OdpowiedzUsuńo kurczaki, to już będzie dom na całego :)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na efekt końcowy :)
buziaki
Pokoik na pewno będzie śliczny :)Aż się rozmarzyłam nad urządzaniem pokoju dla swojej córeczki, bo na razie jest , powiedzmy, zaaranżowany ;) również czekam na efekt końcowy ;)
OdpowiedzUsuńMonika!!!
OdpowiedzUsuńDe nuevo, otra entrada impresionate y muyyy dulce!!
Gracias por estas fotografías llenas de detalles!
Un beso desde España,
Martina.
ale będzie pięknie...już nie mogę się doczekać całego pokoiku:))
OdpowiedzUsuń...nie mogę się już doczekać... ale na pewno wszystko wyjdzie wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńFenomenalna jesteś!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały mały świat...
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać:) Jeśli chodzi o kolor to pistacja. A oświetlenie najlepiej chyba listwa Led z tych najmniejszych tzn 10cm. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudo!!!! Wszystko mi się podoba. Ścianka, konik, imię po prostu boskie!!
OdpowiedzUsuńSuper koncepcja :), bardzo mi się podoba pomysł i część którą zaprezentowałaś :). Pozdrawiam Jutka
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful blog, you are a very talented lady!
OdpowiedzUsuńOj, zapowiada się pięknie. Będę śledziła niczym serial w odcinkach. Podziwiam precyzję w wycinaniu tak mikro literek.
OdpowiedzUsuńМоника, вы невероятно талантливы!!! Я влюбилась в ваши творения. Заходите ко мне в блог My little space
OdpowiedzUsuńHola Monika:
OdpowiedzUsuńTienes un blog ¡¡fantastico!! y ademas es muy original ,tus muñecos tildas son muy pequeñitos ,me han encantado.
¡¡felicitaciones por tus obras de arte.
un Besito ¡¡feliz dia de la mujer trabajadora!!
wow but you're really good, congratulations I've never seen so little Matilda.
OdpowiedzUsuńif you'd pass by my blog.
a hug.
Raffy.