Kradnąc czas, który POWINNAM poświęcić na: sprzątanie, prasowanie... uszyłam miśki. Oczywiście nie w jeden wieczór tylko już ze dwa tygodnie się to ciągnęło ale wreszcie skończyłam.
Ten największy jest dla Sebastiana, niebieski już był, a dwa pozostałe są na prezent.
Życzę miłej niedzieli :-)
koronka
Słodkie misiaki. Bardzo ładne materiały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Świetne!!
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńTen wykrój jest świetny, sama swego czasu szyłam te miśki w róznych wymiarach i kolorach, od "breloczkowych", po poduszkowe;-)))) Pozdrawiam serdecznie Aneta
OdpowiedzUsuńCudne!Koronko zapraszam na cukieraska do sibie, ucałuj Sebusia ode mnie.
OdpowiedzUsuńśliczne :-)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki! Pokazałam dziś mojej siostrze Twojego bloga, nie znała go, bo nie jest z tego świata, ale tak się nim zachwyciła, przeczytała od deski do deski!
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne misie ..dzieciaczki sie ucieszą ..
OdpowiedzUsuńHan quedado muy bonito.Me gusta la combinación de colores.
OdpowiedzUsuńBesos
przesłodkie misiaczki :)
OdpowiedzUsuńpooglądałam zdj, Twój syn dorośleje z dnia na dzień :):):)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, także misiaczki :):):)
Jak tu ślicznie :) Piękne misie w cudownych barwach :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo urocze sa te misiczaki, tkaninki swietne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czy my kobiety zawsze musimy myśleć, że kradniemy czas kiedy robimy coś dla własnej przyjemności. Odpoczęłaś, zrobiłaś coś twórczego...i pięknego.
OdpowiedzUsuńWow urocze misie !!!Słodkie że aż chce się je przytulić !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koronko, jak dobrze, że kradniesz czas :)!!!!
OdpowiedzUsuńCudowne miśki, a Ty dzięki nim będziesz zrelaksowana :)
...misie prześliczne, w sam raz do przytulania:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiby takie proste, a jakie fajne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są :) Chociaż trochę brakuje mi nosków takich jak ma miś niebieski.
OdpowiedzUsuńfantastyczne sa te misie:))
OdpowiedzUsuńcudowne misiaki:)
OdpowiedzUsuń