I znów mogłabym stwierdzić, że nie lubię żółtego. Otóż nie prawda. Ten jest piękny przecież!, zwłaszcza w połączeniu z miętą, a nawet z bielą i kroplą pomarańczy.
Pozdrawiam serdecznie
koronka
PS. Czy to już niedługo święta??? Chyba trzeba polubić czerwony...
Cudne, cudne! Ja nie lubię jakoś czerwonego :-(
OdpowiedzUsuńŚliczne! Po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńQue bonito conjunto!! besos
OdpowiedzUsuńdziękuję raz jeszcze :) poduszka i królik podoba się nie tylko mnie ale całej rodzince :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia i króliczek, ja też myślę o czerwonym i zbliżających się świętach. A co u Weroniki i Błażeja? Dawno ich nie było chyba e coś przeoczyłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacja, dużo pracy w to włożyłaś ale efekt piękny ;)
OdpowiedzUsuńPiękna podusia :) Dziaciaczkowi na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńA królik przecudny !
Nie męcz nas już tymi poszewkami ,
OdpowiedzUsuńani słowa nie ma o szmacianej rodzinie !
Ania Z
slicznosci!!! :)
OdpowiedzUsuńMoniko,niedlugo sie zmobilizuje i wysle :* Buziaki
Piękne! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna !
OdpowiedzUsuń