Prace nad moim domkiem trwają. W zasadzie to tych prac, póki co, nie jest zbyt dużo. Skupiłam się na gromadzeniu wszystkiego, co będzie potrzebne do skończenia i urządzenia domku. Muszę przecież wiedzieć gdzie co będzie stało aby wcześniej rozplanować oświetlenie. Poza tym mój domek generalnie jest otwarty z tyłu, a ja nie chciałabym aby się w nim wszystko kurzyło więc planuję dorobić otwierany tył. Domek będzie też rozbudowany o kuchnię, a nad nią taras.
Większość mebelków do domku kupuję (brak czasu na ich robienie), ale sofę i stolik zrobiłam sama. Dziś pokażę sofę. Powstała z jakiejś pianki, gąbki, tekturki i tkaniny. Wszystko spontanicznie i bez mierzenia. Czyli jak zwykle :-)
Jest maleńka, mięciutka i przytulna, tak jak chciałam.
Serdecznie pozdrawiam
koronka
Przepiękna, jak prawdziwa:)
OdpowiedzUsuńjeju, jaka cudna !!!!
OdpowiedzUsuńWhat a beauty ! ♥
OdpowiedzUsuńBeautiful sofa <3
OdpowiedzUsuńmagnifique !!!!! bravo CECILE
OdpowiedzUsuńOch jak bardzo chciałabym mieć domek dla lalek z takimi mebelkami :)
OdpowiedzUsuńCudności :)
OdpowiedzUsuńPiękna, precyzyjna, przytulankowa :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta Twoja spontaniczna sofa! juz się nie mogę doczekać aż pokażesz gotowy domek :-)
OdpowiedzUsuńo mamuniu! jakżeś Ty to cudeńko zrobiła?! śliczniutka:)))
OdpowiedzUsuńJak na spontaniczną robotę i bez mierzenia,jest zjawiskowa...już brak mi komplemenetów :)
OdpowiedzUsuńPani Moniko:)))Ma Pani złote rączki...
OdpowiedzUsuńDominika
bez mierzenia bez planu idealnie jak zawsze cudnosci :)
OdpowiedzUsuńGreat sofa!
OdpowiedzUsuńświetna sofa ! :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńPiękna sofa! Talent nie z tej ziemi :) Trafiłam do Ciebie już jakiś czas temu i podziwiałam Hanię i jej rodzinkę. Potem gdzieś Twój blog zawieruszył mi się i nie mogłam go odnaleźć. Dziś w końcu mi się udało i trafiłam na Twój post z kilku lat wcześniej - o schodach, białych schodach. Ja również chcę takie schody w domu. Czytałam że malowałaś je Duluxem, czy potem jeszcze konserwowałaś jakiś preparatem? Czy te schody nie żółkną? Myjesz je cifem? Nic się z nimi nie dzieje?
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ta sofa - masz wielki talent ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za Wasze komentarze!
OdpowiedzUsuńJakby nie tak linijka - to bym pomyślała, że to sofa o normalnych wymiarach ;) Po prostu perfekcja!
OdpowiedzUsuńHej witaj. Pierwszy raz odwiedzam Twojego bloga. Masz fajną pasję :), ja od niedawna też szyję lalki, stworki itp. Fajnie być w gronie osób pozytywnie zakręconych na temat szycia. Zapraszam Cię do mnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sofka :)
OdpowiedzUsuń