Lubię zasłonki, nie przepadam za firanami, zwłaszcza takimi tradycyjnymi. Rolet też nie bardzo lubię. Zasłony w moim prawdziwym domu pełnią funkcję raczej dekoracyjną. W moim miniaturowym domku będą prawie w każdym oknie. I choć może się wydawać, że na tym etapie budowy domku zasłonki jeszcze nie są potrzebne to jednak musiałam je zrobić i umieścić w oknie w przedpokoju. Wszystko przez to, że po zamocowaniu schodów będę miała bardzo trudny dostęp do tej ściany.
Wyszły tak:
Ci, którzy robili miniaturowe zasłony wiedzą, ja ciężko jest nadać im kształt, tak aby wyglądały realistycznie. jakoś się udało (lakier do włosów zrobił swoje :-) W sumie jestem zadowolona.
To tyle na dziś, idę spać :-)
Dobranoc
Ale słodkie, jestem bardzo ciekawa całości :)
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacja! Są urocze!
OdpowiedzUsuńŚliczne zasłony :) Zazdroszczę Ci już tego domku! Super blog :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Co to za melodyjka w odtwarzaczu? Zakochałam się w niej...
pięknie :-) jak w prawdziwym domu :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak słodko:))))uwielbiam Twoje zabawy:)))
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne!Przecudne! Ach! i Och! :-)
OdpowiedzUsuńTwój świat jest faktycznie mały i magiczny tak jak piszesz... Ale wszystko wygląda tak realistycznie. Bardzo udane są te zasłonki!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Katrin
Urocze, i bardzo jestem ciekawa następnego etapu pracy nad domkiem :-)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajnego bloga. Podobają mi się Twoje zdjęcia. Ja też robię miniaturki, wiec jest to dla mnie ciekawa inspiracja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aleksandra
Zasłonki wyglądają przepięknie, to świetne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńZobacz także Najnowsze filmy