Aniele Boży Stróżu mój
Ty zawsze przy Nim stój
rano, wieczór, we dnie w nocy,
bądź Mu zawsze ku pomocy...
Kochani moi
Zupełnie nie tak... Pisząc poprzedni post ja nie chciałam abyście zrozumieli, że się skarżę! Owszem, jest mi trudno ogarnąć obowiązki ale ogólnie rzecz biorąc ja się ani tym martwię, ani przejmuję. Jest bałagan, no trudno. I ja i mój mąż mamy to w nosie :-) Dla mnie (nas) to jest piękny okres pomimo tego wszystkiego, niewyspania, bałaganu czy braku obiadu na czas. Delektuję się moim Maleństwem i nic nie jest w stanie przyćmić tych chwil. I jak patrzę na moje dzieci to myślę sobie, że mogłabym już znów być w ciąży i urodzić kolejne takie :-) Kto wie...
Bardzo, bardzo dziękuję Wam za komentarze, maile, rady i za troskę oraz że dzielicie się ze mną swoimi doświadczeniami. Wszystkie Was czytam i myślę sobie, że jestem szczęściarą bo tyle ciepłych słów od Was dostaję i boleję nad tym, że nie mogę na wszystkie odpisać.
Dziś udało nam się ogarnąć salon. Jutro też jest dzień :-) więc może jutro ogarniemy coś jeszcze. Będzie dobrze, a ja mam się świetnie, naprawdę :-)
Serdecznie pozdrawiam
koronka :-)
Ps. A poprzedniego posta czytajcie proszę z uśmiechem bo taki był mój zamysł.
pięknie to wygląda!! ten aniołek i maleństwo!! życzę ci sił na tę chwile bo nim się obejrzysz ten bobasek będzie zdawać maturę
OdpowiedzUsuńCudne maleństwo
OdpowiedzUsuńI piękny anioł
Pozdrawiam
sliczny maluszek najwazniejsze ze zdrowy a porzadki nie zajac nie uciekna ...za jakis czas wszystko sie zmieni dziecko szybko rosnie beda inne obowiazki ale im wiecej obawiazkow tym lepiej sobie radzimy pozdrawiam serdecznie ...ps mam sasiadke co teraz bedzie miala szoste dziecko i jak ja widze to sie zastanawiam jak ona daje rade ?
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia!!!!! A Seba śliczny jak dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE ZDJĘCIA:))
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia z aniołem!
OdpowiedzUsuńBoże,jakie Sebastianek ma bujne włoski! Ma dłuższą grzywkę od mojej Zosi :D
A jeśli chodzi o to co napisałaś to-cała Ty! Cudowna optymistka, nie martwiąca się na zapas, nie narzekająca! Jak ja Ci zazdroszczę tej pogody ducha! I za nią najbardziej Cię kocham :)
Pozdrawiam cieplutko
jaki On fajniusi.... ooojjjjj
OdpowiedzUsuńprzypomniał mi się czas, kiedy to u mnie i to dwukrotnie takie Maleństwo zawitało :)
i zupełnie jak u Was, coś tam się ciągle samo nieposprzątało ;)
najważniejsze to jest to małe Słoneczko :)
pięknie też zrobiłaś zdjęcia, są urocze
Synek pozuje na nich jak królewicz, co najmiej :)
Cudowne zdjęcia. Że nie posprzątane, nie zdążyłaś.........olej to świat się nie zawali z tego powodu. Ważne jest każda chwila spędzona z dziećmi.
OdpowiedzUsuńJa mam dwojek dzieci, choc ciagle zaluje ze nie zdecydowalam sie na trzecie, a moze i wiecej... tzn. byloby moze trudniej niz teraz, ale przeciez to rola naszego zycia i nie taki diabel...
OdpowiedzUsuńRozkoszuj sie kazda chwila, kazdym dniem, kazda nawet nieprzespana noca - czas tak szybko przemija :)
Koronka!
OdpowiedzUsuńCo piękne i wzruszające zdjęcie!! Dziękujemy!
(Więc chcę trzymać ręce na młodego Sebastiana))))))))))))))))))) ....
Piękna modlitwa :-)
OdpowiedzUsuńzdjęcia cudne :-)
Seba rozkoszny :-)
Pero qué belleza, Felicitaciones para la madre y un beso fuerte para los dos
OdpowiedzUsuńKażde dziecko jest inne i o każdym się później inaczej opowiada ..Cudne maleństwo ..
OdpowiedzUsuńNiech się zdrowo chowa ...
What sweet and magical photos!
OdpowiedzUsuńGeneviève
Koronko kochana nasza! To wspaniałe wieści. A ten Anioł Stróż opiekuje się tym Małym Cudem ze wszystkich sił!
OdpowiedzUsuńOgarniasz wszystko i co dnia zyskujesz więcej czasu na Maluszka. Bo co tam reszta - Rodzina jest najważniejsza.
Koronko - proszę odbierz pocztę!
Krásnné miminko!!!Michaela
OdpowiedzUsuńKoronko..nawet jeśli się skarżysz, to masz do tego pełne prawo! nie przejmuj się niczym, zajmuj się maluszkiem i bądż szczęśliwa! jeśli masz ochotę czasami się wyżalić, to wal śmiało:))
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia...będziesz miała piękną pamiątkę, jak Ci synuś urośnie:))
poprzedni post boski, co sie uśmiała z tych poszukiwań żony! Ja sie zgłaszam, uwielbiam prasować i kocham gotować, dawaj adres i wpadam :):):):)
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla wszystkich :)!!!
Koronko pytałas jak radzą sobie mamy co mają więcej niż dwójkę. Spieszę - choć dopiero teraz - z pomocą ;-) Jeśli chodzi o szczegóły, to ja radzę sobie "jakoś". Nie tak jakbym chciała, ale zapewne nie jest źle. Obiad "na czas" czasami jest a czasami nie. Od niedawna jakoś spokojniej do tego podchodzę, czego Ci również życzę :-)
OdpowiedzUsuńTy pewnie wiesz, że mam piąteczkę dzieciaczków, ale ja sama jakoś do tej pory nie mogę w to uwierzyć - najmłodszy ma już rok i 5 miesięcy!!!! A najstarszy 9,5 lat.
UsuńCudny Twój mały Skarb Koronko!!!
OdpowiedzUsuńSchrupać tylko jak orzeszka:)
Bądżcie zdrowi i niech Was Anioł strzeże...zawsze!!!
My swojego prosimy,aby był blisko...On słucha i czuwa!!
Życzę i Wam wspaniałego Anioła,wielu radości,większej masy:),wieeelu przespanych nocy!!!
Zdrówka!!
Pozdrawiam ciepło kaja
Ale Seba rośnie!a fotki są cudne.Zaglądam do Ciebie często ale tylko czasem zostawiam ślad.Lenka jest cudna!!!Powiem w tajemnicy ,że też czekam na takie maleństwo.Chyba powinniśmy założyć klub sztuki Uli?Pozdrawiam i zdrówka życze.
OdpowiedzUsuńJest cudny:)))Twój synek:)))spokojnie,nic na siłę:)powoli wszystko ogarniesz ,przyzwyczaicie się do nowej codzienności:))a na początku zawsze jest trochę chaosu:))to przecież normalne:)))Zdrówka Wam życzę,a reszta przyjdzie sama:)))))
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki mają już 5 i 2 lata i nadal wszystkiego nie ogarniam...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://www.uaneczki.blogspot.com/2012/05/wyroznienie-dla-mojego-bloga.html#links
ce bébé est une merveille !
OdpowiedzUsuń