Miniatury moja miłość... moja pasja...

Lubisz to? :-)

wtorek, 7 lutego 2012

Serca dwa

Ja wiem, że to nic szczególnego. Czasem jednak jest taki dzień, że mam ochotę szyć, a nie wiem co. Mam mnóstwo pomysłów w głowie i nie wiem, który pierwszy realizować. Albo kupie piękne tkaniny i chcę natychmiast coś z nich mieć. Jestem wielką pasjonatką tkanin, kolorów... Czasem wystarczy, że je po prostu mam, patrzę na nie, kupuję. Szkoda, że w Polsce ładne tkaniny są drogie :-( Moim marzeniem jest mieć kiedyś sklep z tkaninami, pokazywać co można z nich fajnego uszyć, patrzeć na nie wszystkie, podziwiać... Kiedyś na pewno moje marzenie się spełni.


Zamówiłam jakiś czas temu tkaniny, które totalnie mnie rozłożyły swoją urodą. To serduszko jest z nich uszyte. Len i pastele. Czego chcieć więcej? Do tego delikatny deseń.


Nie widziałam jeszcze co z nich powstanie ale chciałam aby było to coś, co mogę mieć ciągle na oku. Uszyłam ot takie serce, nie wypchane, które można powiesić gdziekolwiek lub nawet potraktować jako zakładkę do książki. Za chwilę powstało drugie.


Ta kolorystyka również bardzo mi się podoba: beż, biel, błękit i czerwień. Akurat do pokoju małego chłopczyka, na przykład  :-)


Takie nic właściwie, a ja się delektuję. Ba! Nawet pisać o tym mogę :-) Zboczenie? Nie, chyba nie to, raczej PASJA...
A może dlatego, że Walentynki...? Kto wie...

11 komentarzy:

  1. piękne serca
    a z materiałami też tak mam - mogę dotykać, oglądać, wąchać ! ;)
    zboecznie, pasja - niech se ktoś to nazywa jak chce- mi sprawia frajdę i już
    a jak będziesz miała już ten sklep z tkaninami to będę przyjeżdać na "degustację" :D
    buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. tez tak mam :) kupuje materiały na kilogramy ale czy z nich cos szyję ?????? rzadko :) patrze na nie :) i też marze o sklepiku pasmanterii z tkaninami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serca od serca;)))
    Chyba znam to zboczenie tylko że u mnie to jest chyba nawet skrzywienie. Czasem stojąc w kościele przyglądam się ludziom w co są ubrani dopatruję się ciekawych tkanin i zastanawiam się jakie one są w dotyku i co by z nich fajnego powstało i nawet na mszy mi wyobraźnia pracuje.To jest to......
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koroneczko:)))Tak się objawia pasja:)))którą nawiasem mówiąc podzielam w 100%:)))A jeszcze do tego stałam się posiadaczką książki"Radosne dekoracje"pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację, bardzo ładne tkaniny, pięknie dobrane kolory i wzory, więc wyszły z tego śliczne serduszka :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    j-klosek.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest pasja...nic dodać nic ująć:) serduszka świetne z rewelacyjnych tkanin:) super...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. piękna pasja...może w dzisiejszych czasach wydaje dla niektórych się dziwna..wszak można w sklepach wybierać wśród rozmaitych drobiazgów i rzeczy...ale myślę, że takich z sercem nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  8. Koroneczko maja droga, ja bardzo chętnie się podłącze do twojego polowania na krateczkę:):):):):)Można??????????

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam to samo :)) Kupuję tkaniny nałogowo, własciwie to wydaję na nie majątek (ups!) ale nie potrafie się oprzeć i patrzę na nie, nacieszam nimi oczy i wyobrażam sobie co z nich w przyszłości powstanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wydaję majątku na tkaniny tylko dlatego, że staram się wyszukiwać ciekawostki w lumpeksach. Pare rzeczy uszyłam, ale reszta leży sobie...
    Serduszka śliczne!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mogę wiedzieć gdzie zamówiłaś te piękne tkaniny:) Edyta

    OdpowiedzUsuń

Nie zawsze odpiszę na komentarze ale czytam je po 3 razy :-) Jeśli zależy Ci na odpowiedzi napisz proszę do mnie maila: koronka@wp.eu

Moje starsze posty zobaczysz tutaj:

Popularne posty

Tak lubię:

Tak lubię:

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)

Zmęczona oglądaniem i czytaniem? Usiądź i odpocznij :-)
Mam nadzieję, że mnie znów odwiedzisz!