Wczoraj uszyłam kolejny śliniak. Wciągnęły mnie na maxa, jest ich już pięć i nie wykluczam następnych. Śliniaczki są malutkie, dla "newborna" więc z powodzeniem można je używać na co dzień bo taki je tylko mleczko, a mleczko chyba się łatwo spierze? To a pro po komentarza, na które wciąż nie mogę odpowiadać. Czy ktoś z Was też ma taki problem? Po prostu u mnie nie działają te okienka :-(
To co dziś na obiadek mamy? Grzybki....? Eeee, chyba jednak mleczko, a grzybki dla ozdoby :-)
Sama nie mogę zdecydować się, który śliniak podoba mi się najbardziej :-) Jutro lub pojutrze pokaże coś innego, już nie śliniak :-)
Miłego wieczoru
koronka
Piękne jak zawsze;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen jeszcze piękniejszy!!!
OdpowiedzUsuńAż szkoda taki zapluć:)
OdpowiedzUsuńA tam szkoda Myszko ;-)
OdpowiedzUsuńUdało się, coś napisałam :-)
Koronko na tych samych falach nadajemy bo ja ostatnio tez muchomorki na szarym lnianym tle zrobilam tylko jakoś lenia mam by sfotografowac i na blog wrzucić ;)
OdpowiedzUsuńPiekne sa te Twoje śliniaki !
Beatko, muchomorki wybitnie kojarzą mi się z Tobą, poważnie. Jak mam je na myśli - widzę Twój blog bo u Ciebie je spotkałam i weszły mi w pamięć.
OdpowiedzUsuńExtra śliniaczek:)
OdpowiedzUsuńAlez fantastyczne sliniaczki! Uszylabys mi taki? Prooooosze! Bo mi sie po nocach teraz beda snic;) Z komentarzami nie opmoge. Albo blogger znowu ma problemy albo musisz zmienic przegladarke. Mi po zmianie przegladarki wszelkie problemy z bloggerem (odpukac) zniknely. Pozdrawiam cieplo:)
OdpowiedzUsuńSowy, grzybki, slimaczki, misie...jak to dobrze ze to wszystko znowu wraca i jest "IN", bo to przeciez sama slodycz, a jeszcze z Newborn do tego to juz jest zupelny odjazd :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNooo jak zwykle podziwiam, Twoje sliniaki są boskie ! I muszę sie przyznać, naszła mnie ochora na uszycie śliniaków dla moich chrześniaków (och, jaki rym mi wyszedł, hihi). Ale raz, nie wiem czy potrafię, dwa - nie mam wykroju, trzy- czy wypada papugować ten pomysł od Ciebie? Tzn.moje nie wyjdą i tak , takie ładne jak Twoje ale chodzi mi o sam ślinik.
OdpowiedzUsuńTwoje śliniki są takie że ... aż ślinka cieknie :D
Pozdrawiam
Mary
Swietne sa te sliniaki, a ten z grzybkami jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńTo już masz ich całą, piękną kolekcję :)
Pozdrawiam serdecznie :)
j-klosek.blog.onet.pl
Koronko - ja mam u Ciebie taki problem, że po napisaniu komentarza nie mogę nacisnąć "subskrybuj posta", po prostu ten napis nie działa. Aby mieć kontakt z innymi wypowiedziami na poczcie najpierw klikam SUBSKRYBUJ, a potem piszę kilka słów.
OdpowiedzUsuńPoza tym wolno otwiera się cały blog. Zanim zmienisz przeglądarkę, spróbuj zmienić szablon. Wcześniej zrób kopię, aby można było wrócić do bieżących ustawień szablonu.
Te "podmordziaki" to też mi przypomniałaś, rany ile ja muszę uszyć!!!!!